class="lbox">
Anna Kendall ponownie zabiera nas w magiczną podróż do Krainy Umarłych, gdzie po raz kolejny będziemy towarzyszyli Rogerowi. I na tym kończą się podobieństwa do pierwszego tomu, gdyż ta część opowieści jest dużo bardziej mroczna i niebezpieczna. Czy może być los gorszy od śmierci? Takie pytanie na pewno zadadzą sobie czytelnicy.
Czy śmierć jest najgorszym, co może nas spotkać? Ludzie od zawsze zastanawiali się nad tym, co czeka nas po tej drugiej stronie i czy w ogóle cokolwiek tam jest. Kolejni autorzy prześcigali się w tworzeniu coraz to bardziej przerażających i wymyślnych obrazów zaświatów, choć żaden z nich, rzecz jasna, nie mógł zagwarantować swoim odbiorcom, że jego wizja jest jedyną słuszną. Co więcej, w śmierci tkwi swego rodzaju paradoks, bo z jednej strony za wszelką cenę pragniemy jej uniknąć; udajemy, że nic takiego nie istnieje, a jednocześnie wkładamy masę energii w to, aby ją poznać.