BlizzCon 2014 trwa w najlepsze, a studio Blizzard przedstawia swoje nowe pomysły. W tym roku możemy jednak mówić o zupełnym powiewie świeżości, bowiem zapowiedziana została gra, która nie jest osadzona w żadnym ze znanych nam dotychczas uniwersów. Panie i Panowie, zapowiedziano "Overwatch".
Macie ochotę na FPS-a osadzonego w świecie, w którym trwa nieustająca wojna? Chcielibyście stanąć w szeregach żołnierzy i naukowców "Overwatch", których celem jest przywrócenie porządku?
Takie właśnie możliwości ma nam zaoferować najnowsza produkcja studia Blizzard. Czas na zwalczanie przemocy... przemocą. Produkcja pozwoli nam odbycie dwunastoosobowych potyczek. W każdej z dwóch drużyn zbierze się po sześć osób, które staną oko w oko by pokazać swoją siłę. Warto wspomnieć, że bitwy odbywać się będą na mapach opartych o prawdziwe miejsca (np. londyńskie uliczki lub egipskie piramidy).
Na dzień dzisiejszy nie znamy dokładnej daty premiery nowego dzieła studia Blizzard, ale warto wspomnieć, że podczas tegorocznego BlizzConu można w produkcje zagrać, więc ewidentnie jest ona już na dość zaawansowanym poziomie.