Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Oculus"!
Filmowa groza sprawia mi niemałą przyjemność. Przyspieszone bicie serca, nieznośny ucisk na pęcherz i lodowate skurcze żołądka paradoksalnie wywołują u mnie radość i powodują spory wyrzut adrenaliny do krwiobiegu. Niestety ilość horrorów wartych obejrzenia i polecenia jest doprawdy niewielka, zwłaszcza biorąc pod uwagę produkcje ostatnich lat. Każdy kolejny reklamowany hucznymi hasłami dreszczowiec z ledwością daje się obejrzeć. Spójrzmy chociażby na "Mamę", której nie pomogła nawet ingerencja Guillermo del Toro. Zasiadając więc do "Oculusa", nie miałem specjalnie wielkich nadziei czy wymagań. Umiarkowanie ciepła ocena Zachodu sprawiła, że w ogóle postanowiłem zainteresować się tym tytułem.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!