Na stronie internetowej Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej ukazała się lista wniosków do programu operacyjnego "Produkcja filmowa". Owych wniosków pojawiła się ogromna ilość, ale co ciekawe znalazł się wśród nich projekt na pełnometrażowy film "Wiedźmin" autorstwa Tomasza Bagińskiego – dyrektora kreatywnego firmy Platige Image.

Jeżeli projekt zostanie doceniony przez komisję, otrzyma dofinansowanie od PISF. Na chwilę obecną nie znamy większej liczby szczegółów na temat filmu.

Warto jednak zauważyć, że Tomasz Bagiński ma już pewne doświadczenie w sprawach "Wiedźmina" – to właśnie on wraz z firmą Platige Image tworzyli intra do komputerowych przygód Geralta z Rivii. A oto jedno z nich:

Dla chcących przyjrzeć się jeszcze bliżej twórczości Bagińskiego – film, który niegdyś zachwycał wielu użytkowników Internetu, "Katedra".

• Recenzja "Wiedźmina" w reżyserii Marka Brodzkiego na GE

Powiem szczerze, że nie wiem, co o tym myśleć. Film na podstawie "Wiedźmina" widzę najlepiej w iście hollywoodzkim stylu. Tj. dwu i pół godzinna produkcja, sławny scenarzysta i reżyser na poziomie Petera Jacksona, niebywałe efekty, gwiazdorska obsada, kilkuset milionowy budżet... A to pewnie byłaby animacja. Znacznie łatwiejsza do wykonania i w ogóle "bezpieczniejsza" niż tworzenie ryzykownego hitu. Czy nawet serialu na modłę HBO. A więc nie pokrywa się z moimi marzeniami. Niemniej: obejrzałbym to

Zgadzam się oczywiście z Krzysiem, ale... OGLĄDAŁBYM

Animacja ma też tę zaletę, że przypadnie do gustu większej widowni. Wiadomo jak to jest z ekranizacjami i obsadą aktorską - często nie podoba się dobór aktorów. Jak przecież było z wiedźmińskim miniserialem. Ludzie nieźle narzekali na Żebrowskiego czy Wolszczak, a jak dla mnie pasowali do tych ról... Szczególnie Wolszczak jako Yennefer.

Pytam o szczegóły firmę Platige Image - może uda się czegoś więcej dowiedzieć

Za Katedrę to on przede wszystkim był nominowany do Oscara. Nie tylko zachwycał internety.

Błagam, Wolszczak to była pomyłka Nie tak widziałem dziewczynę Geralta w trakcie lektury. Ale Żebrowskiego dobrali świetnie, tak że trudno wyobrazić sobie teraz kogoś innego na jego miejscu. No i poza tym jak już o nieudanej ekranizacji rozmawiamy, muzyka była przednia.

Wolszczak mi pasowała, była dojrzała, kobieca i tajemnicza. Moje wyobrażenie Yennefer.

W roli Yennefer tylko Eva Green!

Dobry pomysł, o ekranizacji hollywoodzkiej można marzyć ale nie ma co się na nią nastawiać, zresztą czy wyobrażacie sobie film nakręcony przez amerykanów w słowiańskich klimatach? Prawdopodobnie dostalibyśmy obraz nieco inny niż ten z naszych wyobrażeń.

Czy ja wiem? Jakby się inspirowali grą, to raczej słowiański klimat powinien się udać. Okej, jestem świadom, że czerpanie wzorców z gry może nie być łatwe, niemniej jakiś przykład by mieli. W sumie to jaki klimat był w polskiej ekranizacji? Taki bardzo słowiański? Nie powiedziałbym, dlatego to nie kwestia narodowości

[Dodano po 2 godzinach]

To ma być aktorski film! W mordę jeża! Tego się nie spodziewałem!

Polski film był w klimacie polskiej tandety, a hollywood rządzi się swoimi prawami i ich interpretacja słowiańskich klimatów może być różna, szybciej niż grą czy książką wzorowaliby się Van Helsingiem

Wtedy bym zapłakał No ale jakby wzorowali się Hobbitem/ Władcą Pierścieni to źle, uważam, by nie było. A to takie sztandarowe przykłady opłacalnych i cieszących się dobrą opinią filmów fantasy