[Kolega Drakhesh gra, wiec moze zabijac... ewrr, znaczy, grać]
Sesja Drakhesha
[ Ilustracja ]
Na pytanie zadane przez Zithirę, Xander uśmiechnął się nieznacznie.
- Hm... W pewnym sensie tak. W pewnym sensie... - odwrócił się przez ramię i ruszył dalej, wgłąb grobowca. - Idźcie ostrożnie, w skupieniu i z szacunkiem. Spokój może być kłamstwem, ale w takich miejscach jak to, takie kłamstwo może być najbardziej zabójcze dla porywczych i nieuważnych.
Jeden po drugim, uczniowie podążali za niknącą w ciemności sylwetką Zabraka. Jako ostatnia zrobiła to Bryce, uprzednio obdarzając cię przeciągłym spojrzeniem, które zakwalifikowałbyś jako syntetyczne względem znaczeń "analityczne", "pogardliwe", "wykpiwające".
Nie pozwalając jednak reszcie grupy oddalić się zbytnio, szybkim i bezcelowym wyrzutem energii przerzuciła swoją świetlną broń z pasa na prawym biodrze do lewej ręki i ruszyła dziarsko wgłąb korytarza.
Na pytanie zadane przez Zithirę, Xander uśmiechnął się nieznacznie.
- Hm... W pewnym sensie tak. W pewnym sensie... - odwrócił się przez ramię i ruszył dalej, wgłąb grobowca. - Idźcie ostrożnie, w skupieniu i z szacunkiem. Spokój może być kłamstwem, ale w takich miejscach jak to, takie kłamstwo może być najbardziej zabójcze dla porywczych i nieuważnych.
Jeden po drugim, uczniowie podążali za niknącą w ciemności sylwetką Zabraka. Jako ostatnia zrobiła to Bryce, uprzednio obdarzając cię przeciągłym spojrzeniem, które zakwalifikowałbyś jako syntetyczne względem znaczeń "analityczne", "pogardliwe", "wykpiwające".
Nie pozwalając jednak reszcie grupy oddalić się zbytnio, szybkim i bezcelowym wyrzutem energii przerzuciła swoją świetlną broń z pasa na prawym biodrze do lewej ręki i ruszyła dziarsko wgłąb korytarza.
Cel misji - eksploraja ruin w nieokreślonym precyzyjnie celu.
Analiza środowiskowa...
Analiza potencjalnych zagrozeń...
Potencjalny poziom zagrozenia - WYSOKI
Funkcje bojowe w stanie gotowości.
Protokoły zabójstw w gotowości.
Fotoreceptory droida wychwyciły spojrzenie rywalki jego Pani. Ich analiza pod kątem mimiki organicznych sugeruje ekspresję kpiny, pogardy oraz analizę umiejetności.
Analiza behawioralna: wór miecha Bryce postrzega jednostkę jako potencjalne zagrożenie. Zdaje sobie sprawę że w nieuniknionym starciu z Panią HK-50 jest czynnikiem który trzeba brac pod uwagę. Chce poznać zdolności, ocenić je i znaleźć na nie kontrę.
Idiotyczny białkowiec myśli że posiadanie miecza świetlnego uczyniło ją nieśmiertelną. Dobrze, niech patrzy. To jej nie pomoże. Gdy przyjdzie co starcia, zaprezentuje się jej poprawną analizę zachowań wroga i dostosowanie taktyczne.
HK-50 odpowiedział na wzrok tak, jak tylko potrafił - nieruchomym, martwym "spojrzeniem" fotoreceptorów. Choć oczywiście nie były zdolne do ekspresji, można było przysiąc że wydobywające się z nich żółtawe światło szydzi z oponenta swym spokojem.
- Ponaglenie: Smiało, worze mięcha. Ty przodem. To twoja próba, nie moja.
Analiza środowiskowa...
Analiza potencjalnych zagrozeń...
Potencjalny poziom zagrozenia - WYSOKI
Funkcje bojowe w stanie gotowości.
Protokoły zabójstw w gotowości.
Fotoreceptory droida wychwyciły spojrzenie rywalki jego Pani. Ich analiza pod kątem mimiki organicznych sugeruje ekspresję kpiny, pogardy oraz analizę umiejetności.
Analiza behawioralna: wór miecha Bryce postrzega jednostkę jako potencjalne zagrożenie. Zdaje sobie sprawę że w nieuniknionym starciu z Panią HK-50 jest czynnikiem który trzeba brac pod uwagę. Chce poznać zdolności, ocenić je i znaleźć na nie kontrę.
Idiotyczny białkowiec myśli że posiadanie miecza świetlnego uczyniło ją nieśmiertelną. Dobrze, niech patrzy. To jej nie pomoże. Gdy przyjdzie co starcia, zaprezentuje się jej poprawną analizę zachowań wroga i dostosowanie taktyczne.
HK-50 odpowiedział na wzrok tak, jak tylko potrafił - nieruchomym, martwym "spojrzeniem" fotoreceptorów. Choć oczywiście nie były zdolne do ekspresji, można było przysiąc że wydobywające się z nich żółtawe światło szydzi z oponenta swym spokojem.
- Ponaglenie: Smiało, worze mięcha. Ty przodem. To twoja próba, nie moja.
[Wybacz, praca, praca, jubileusz i inne duperele. Przycisnę temat ]
Słysząc twoją zaczepkę, Twi'lekanka przystanęła nagle, wykazując tym samym gwałtowną reakcję emocjonalną, idącą w parze z momentalnym podwższeniem temperatury jej ciała pół stopnia. Trwała około dwóch sekund w takim stuporze, by wreszcie posłać ci przez ramię spojrzenie oraz uśmiech, które jednoznacznie mogłeś zakwalifikować jako "sugestywne".
Analiza dotychczas zebranych danych oraz trzech scenariuszy rozwoju wydarzeń w perymetrze najbliższych dwóch godzin, które twój system operacyjny zakwalifikował jako najbardziej prawdopodobne, prowadziła do jasnego wniosku: tylko jedno z was opuści obecną lokalizację w stanie pełnej, a przynajmniej częściowej, funkcjonalności.
Posuwaliście się dalej, w niespiesznym, pełnym ciepłokrwistego napięcia tempie. Spokojnie obserwowałeś idące przed tobą sylwetki, bez względu na malejącą widoczność, która wkrótce spadła do całkowitego zera. Nie stanowiło to dla ciebie problemu, a już na pewno nie w porównaniu z pozostałymi członkami tej dziwacznej ekspedycji, których zachowanie - może z wyjątkiem prowadzącego grupę Zabraka - wraźnie zmieniło się w wyniku utraty danych wizualnych. Żaden z nich nie mógł też zarejestrować, że u wzniesienia korytarza, mniej więcej 73 - 74,6 metra przed wami, grupa kilkunastu shyracków najwyraźniej odnotowała pojawienie się intruzów w ich legowisku.
Słysząc twoją zaczepkę, Twi'lekanka przystanęła nagle, wykazując tym samym gwałtowną reakcję emocjonalną, idącą w parze z momentalnym podwższeniem temperatury jej ciała pół stopnia. Trwała około dwóch sekund w takim stuporze, by wreszcie posłać ci przez ramię spojrzenie oraz uśmiech, które jednoznacznie mogłeś zakwalifikować jako "sugestywne".
Analiza dotychczas zebranych danych oraz trzech scenariuszy rozwoju wydarzeń w perymetrze najbliższych dwóch godzin, które twój system operacyjny zakwalifikował jako najbardziej prawdopodobne, prowadziła do jasnego wniosku: tylko jedno z was opuści obecną lokalizację w stanie pełnej, a przynajmniej częściowej, funkcjonalności.
Posuwaliście się dalej, w niespiesznym, pełnym ciepłokrwistego napięcia tempie. Spokojnie obserwowałeś idące przed tobą sylwetki, bez względu na malejącą widoczność, która wkrótce spadła do całkowitego zera. Nie stanowiło to dla ciebie problemu, a już na pewno nie w porównaniu z pozostałymi członkami tej dziwacznej ekspedycji, których zachowanie - może z wyjątkiem prowadzącego grupę Zabraka - wraźnie zmieniło się w wyniku utraty danych wizualnych. Żaden z nich nie mógł też zarejestrować, że u wzniesienia korytarza, mniej więcej 73 - 74,6 metra przed wami, grupa kilkunastu shyracków najwyraźniej odnotowała pojawienie się intruzów w ich legowisku.