"Kotku, jestem w ogniu" coraz bliżej!


oktu jestem w ogniu, okładka

Gdybym nie wiedziała, że "Kotku, jestem w ogniu" jest tytułem książki, to prawdopodobnie bym uznała, że ktoś chce zawrócić mi ogon i odciągnąć od wielce zajmujących kocich spraw. Na szczęście jest to coś, co można dorwać w łapki i przykładnie zmolestować, zaciągając się cudownym zapachem świeżo wypuszczonej z drukarni pozycji...

Uch, stop, stop, zbytnio się rozmarzyłam. W każdym razie, pewne ptaszki mi wyćwierkały, że wydawnictwo Genius Creations wypuści w świat omawianą książkę już 18 sierpnia. Zapewniam, jeśli uwielbiacie lekturę przesyconą wręcz humorem, jeśli sympatyzujecie z Monthy Pythonem – to jest coś dla Was.

A jeśli wciąż nie jesteście przekonani, to zapraszam do rozwinięcia newsa, w którym został zawarty nieco dokładniejszy opis.

Świat marzeń każdego wydawcy...

Życie w świecie opanowanym przez książkoholików nie jest łatwe, ale Edward Egan, mieszkaniec Postmoderny i nieuleczalny utracjusz, stara się skupiać na jego jasnych stronach. Dostarczając czytelniczym narkomanom dobrej jakości teksty, pisane przez przyjaciela, szalonego Zampano, jest w stanie zarobić tyle, by starczyło na używki, kobiety i oczywiście kolejne lektury.

Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia. Edward budzi się w jakimś zimnym, obcym miejscu, daleko od domu, imprez i przyjaciół. Nie pamięta, jak tam trafił. Na dodatek pewien natręt namawia go do szukania rzekomo najważniejszego dzieła literackiego w historii, zwanego Raportem. Czy pojedyncza książka jest w stanie odpowiedzieć na każde z kluczowych dla naszej egzystencji pytań? Gdzie ją znaleźć i czy w ogóle warto?

Powieść o czytaniu, do czytania. Zupełnie inna niż wszystkie.

Dane techniczne:

  • Autor: Dawid Kain
  • Tytuł: Kotku, jestem w ogniu
  • Rok I wydania: 2014
  • Format: 12.5x19.5 cm
  • Ilość stron: 170
  • Oprawa miękka: ISBN 978-83-7995-004-1
Odpowiedz
Powieść na 170 stron? Musi być albo wspaniała, albo tragiczna

Zły? Być może
Dobry? A czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie
Dajcie żyć po swojemu, grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!


Odpowiedz
Z tego, co widziałam - cudo
Odpowiedz
@Charon Kochamy lasy i nie marnujemy papieru W "innych" wydawnictwa książka miałaby +- 370 stron, ma sporo ponad 260 tysięcy znaków.

@Noire Masz świetny gust
Odpowiedz
← Nowości

"Kotku, jestem w ogniu" coraz bliżej! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...