Gdybym nie wiedziała, że "Kotku, jestem w ogniu" jest tytułem książki, to prawdopodobnie bym uznała, że ktoś chce zawrócić mi ogon i odciągnąć od wielce zajmujących kocich spraw. Na szczęście jest to coś, co można dorwać w łapki i przykładnie zmolestować, zaciągając się cudownym zapachem świeżo wypuszczonej z drukarni pozycji...
Uch, stop, stop, zbytnio się rozmarzyłam. W każdym razie, pewne ptaszki mi wyćwierkały, że wydawnictwo Genius Creations wypuści w świat omawianą książkę już 18 sierpnia. Zapewniam, jeśli uwielbiacie lekturę przesyconą wręcz humorem, jeśli sympatyzujecie z Monthy Pythonem – to jest coś dla Was.
A jeśli wciąż nie jesteście przekonani, to zapraszam do rozwinięcia newsa, w którym został zawarty nieco dokładniejszy opis.
Świat marzeń każdego wydawcy...
Życie w świecie opanowanym przez książkoholików nie jest łatwe, ale Edward Egan, mieszkaniec Postmoderny i nieuleczalny utracjusz, stara się skupiać na jego jasnych stronach. Dostarczając czytelniczym narkomanom dobrej jakości teksty, pisane przez przyjaciela, szalonego Zampano, jest w stanie zarobić tyle, by starczyło na używki, kobiety i oczywiście kolejne lektury.
Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia. Edward budzi się w jakimś zimnym, obcym miejscu, daleko od domu, imprez i przyjaciół. Nie pamięta, jak tam trafił. Na dodatek pewien natręt namawia go do szukania rzekomo najważniejszego dzieła literackiego w historii, zwanego Raportem. Czy pojedyncza książka jest w stanie odpowiedzieć na każde z kluczowych dla naszej egzystencji pytań? Gdzie ją znaleźć i czy w ogóle warto?
Powieść o czytaniu, do czytania. Zupełnie inna niż wszystkie.
Dane techniczne:
- Autor: Dawid Kain
- Tytuł: Kotku, jestem w ogniu
- Rok I wydania: 2014
- Format: 12.5x19.5 cm
- Ilość stron: 170
- Oprawa miękka: ISBN 978-83-7995-004-1