3 lipca można uznać za debiut 5. edycji "Dungeons & Dragons" – Wizardzi planują na ten dzień premierę "Basic D&D", uproszczonej mechanicznie wersji "Next". To niejako powrót do dawnego podziału z czasów TSRu, kiedy to mieliśmy dwie linie wydawnicze gry – Basic i Advanced. "Next" to już zarzucona nazwa kodowa z czasu produkcji, obecnie gra będzie zwała się po prostu "D&D". Bez żadnych numerków sugerujących kolejną edycję. Czarodzieje z Wybrzeża tak jak zapowiadali, zamierzają promować markę gry jako taką, a nie poszczególne edycje – nowy "D&D" nie oznacza zarzucenia wsparcia wydawcy dla poprzedników. Zatem dodatki do czwórki wciąż się mogą ukazywać.
Basic ma zapewnić rozwój bohaterów aż do 20. poziomu, czyli inaczej mówiąc stanowi pełnoprawną grę. Wraz z upływem czasu i premierą podręczników do wersji "Advanced" (używam skrótu myślowego, wersja podręcznikowa nie jest tak zatytułowana) będzie obrastał o nową treść – sekcje dla Mistrza Podziemi, bestiariusz itd.
Do wyboru dostaniemy 4 klasy postaci: wojownika, kapłana, maga oraz złodzieja; z ras zaś elfa, krasnoluda, niziołka i oczywiście – człowieka. Muszę przyznać – dosyć klasyczny zestaw.
I co najważniejsze, ma być dostępny dla każdego za darmo do pobrania w internecie. Mike Mearls – główny projektant 5. edycji – w wywiadzie dla "The Escapist" nie wyklucza możliwości, że "Basic" ukaże się w wersji drukowanej. Z tym, że podchodzi do tego dość sceptycznie – nie chciałby, aby ludzie kupowali coś, co jest za darmo w internecie, ponieważ mogłoby to dość mocno zaszkodzić renomie firmy. Co z tym fantem zrobią Wizardzi? Przyszłości pokaże.
Na 15 lipca zaplanowano premierę opartego na "Basicu" zestawu startowego piątej edycji. Za 20 dolarów dostaniemy dość ubogie w zawartość pudło, zawierające w sobie książkę z zasadami i przygodę. Mechanika mieści się na 32. stronach, co sugeruje, że reguły Basic będą rzeczywiście proste. Dział poświęcony walce to raptem 5 stron. Osobny rozdział (tylko 3 strony) poświęcono ekwipunkowi i eksploracji. O ile potwory i magiczne skarby mają być elementem drugiej książeczki, to jednak te kilka stron poświęconych eksploracji, która ma być ważniejszym elementem rozgrywki niż to miało miejsce w dwóch poprzednich edycjach, trochę mnie niepokoi. Finalną ocenę oczywiście zostawiam sobie do momentu, gdy rozpakuję, przeczytam i rozegram przynajmniej jedną sesję ze "Starter Setu".
Klasy i rasy oferowane przez pregeny zestawu startowego odpowiadają tym z Basica. Czary oraz modlitwy kapłanów to przekrój najbardziej popularnych zaklęć z poprzednich edycji, takich jak magiczny pocisk, kula ognia czy leczenie lekkich ran oraz błogosławieństwo dla kleryków. Żadnych rewolucji tutaj ma nie być.
Chcesz wiedzieć więcej o "D&D Starter Set"? Zapraszam do lektury części drugiej tekstu.