CD Projekt Red to studio znane z przywiązywania dużej wagi do relacji z graczami. Dodatki za darmo dla każdej platformy, rozszerzone wersje tytułów oraz bogate wydania podstawowe to tylko niektóre przykłady działania "Redów". Niestety, po drugiej stronie nie zawsze można się spodziewać tego samego. Polskie studio potwierdziło, że doszło do włamania na firmowy dysk, zaś łupem padły materiały z Dzikiego Gonu.
Dysk Google padł ofiarą osób, które szybko postanowiły podzielić się materiałami pochodzącymi z samej gry. Poznaliśmy w ten sposób grafiki koncepcyjne kilku przeciwników, samego Geralta oraz Triss Merigold. Co więcej, podobno skradziono także dokumenty, w których znalazł się opis fabuły i zakończeń gry.
Co prawda ujawnione do tej pory materiały to raptem szkice koncepcyjne oraz opis potworów, na który i tak nie będziemy zwracać uwagi podczas eksterminacji, jednak ujawnienie zakończeń gry może popsuć niespodziankę wielu fanom gry.
Kwestią czasu pozostanie udostępnienie pozostałych materiałów przez jakiegoś "życzliwego". Do lutego jest jeszcze trochę czasu, więc studio ma czas na wprowadzenie drobnych poprawek. Miejmy nadzieję, że owe poprawki w pierwszej kolejności tyczyć się będą lepszego zabezpieczenia firmowych dysków przed podobnymi akcjami w przyszłości.