Dziewięć lat. Tyle czekaliśmy, aby powrócić do Basin City – przestępczego raju, stolicy prostytucji, domeny skorumpowanych stróżów prawa. Miasta Grzechu, gdzie każdy nieprzemyślany krok w ciemną uliczkę jest zarazem ostatnim. Witajcie ponownie w świecie, w którym moralność oraz litość nie mają znaczenia, a całą pulę zgarnia ten, odznaczający się większą bezwzględnością i nienawiścią.
"Sin City: Damulka warta grzechu", to jeden z sequeli, którego wyczekuję bardziej niż Putin kapitulacji wojsk ukraińskich na Krymie.
Pierwsza część wzięła mnie trochę z zaskoczenia, dając pozytywnego kopa w szczękę, która opadła na ziemię zanim zorientowałem się, co się stało. Uwodziła mrocznym klimatem i zjawiskową oprawą wizualną, natomiast obsada pęczniała od gwiazd kinematografii, świetnie wcielających się w nietypowe dla siebie role (jak Elijah Wood czy Rosario Dawson) lub prezentujących nadzwyczajną formę po wielu latach posuchy (warto wymienić Mickeya Rourke'a oraz Bruce'a Willisa).
Czy nowe przygody rodem z Miasta Grzechu utrzymają równie wysoki poziom? Rzućmy okiem na pierwszy zwiastun.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Szczerze pisząc, jest przeciętnie. Może to wina źle dobranej muzyki albo nieszczególnie intrygujących fragmentów, ale nie poczułem się znokautowany. Mimo wszystko, Rodriguez ma u mnie spore pokłady zaufania w związku z tym projektem, więc spokojnie poczekam na kolejny materiał zanim zacznę wydawać osądy.
Opis dystrybutora: Dwight (Josh Brolin) jest detektywem-fotografem, który specjalizuje się w zdjęciach kompromitujących zdeprawowanych bogaczy. Jego życie staje na głowie, kiedy na nowo wkracza w nie Ava (Eva Green) – dawna miłość, kobieta warta każdego grzechu. Ruszając na pomoc kochance, Dwight szybko odkryje, że znalazł się w środku intrygi, która może przerosnąć nawet największego twardziela. W tej sytuacji przyjdzie mu połączyć siły z nieobliczalnym zabijaką – Marvem (Mickey Rourke).
Film trafi do rodzimych kin 22 sierpnia 2014 roku.