Nie śmiejcie się ze mnie ani nie bijcie, ale za cholerę nie mogę rozwiązać tego problemu (a grać w starego Baldurka się chce).
Gra działa mniej więcej płynnie, cały problem jest przy zmianach ekranu. Kiedy przełącza się na jakieś nowe okno albo kiedy na ekranie ekwipunku chwytam jakąś rzecz, albo kiedy chcę coś zidentyfikować (itp.) gra ścina mi do kilku sekund włącznie. Irytujące.
Gram na średnio ,,uber-power" laptopie, z win 7. Próbowałem zmian ustawień, trzykrotnego reistalowania. Dysk nie jest jakoś bardzo zapchany (jest 100 Gb wolnego), więc nie można zwalać na to.
Zaiste, mam zagwozdkę. Może ktoś wie, co na to poradzić?
Ps. Nie, nie próbowałem ściągać nowszych wersji, bo mam wersję ,,XK gold eXtra Klasyka" zakupioną w Empiku, zaraz przed wycofaniem ze sprzedaży, więc wątpię, żeby była nowsza.
Gra działa mniej więcej płynnie, cały problem jest przy zmianach ekranu. Kiedy przełącza się na jakieś nowe okno albo kiedy na ekranie ekwipunku chwytam jakąś rzecz, albo kiedy chcę coś zidentyfikować (itp.) gra ścina mi do kilku sekund włącznie. Irytujące.
Gram na średnio ,,uber-power" laptopie, z win 7. Próbowałem zmian ustawień, trzykrotnego reistalowania. Dysk nie jest jakoś bardzo zapchany (jest 100 Gb wolnego), więc nie można zwalać na to.
Zaiste, mam zagwozdkę. Może ktoś wie, co na to poradzić?
Ps. Nie, nie próbowałem ściągać nowszych wersji, bo mam wersję ,,XK gold eXtra Klasyka" zakupioną w Empiku, zaraz przed wycofaniem ze sprzedaży, więc wątpię, żeby była nowsza.