Choć opiniotwórcze magazyny jawią ją jako największą katastrofę 2014 roku, natomiast sami gracze podchodzą do niej z wyczuwalnym chłodem oraz zdrowym sceptycyzmem, to trzeba szczerze przyznać, że studio ZeniMax nie szczędzi grosza na "The Elder Scrolls Online". W kuluarach mówi się o budżecie rzędu 200 milionów dolarów, co siłą rzeczy daje ogromne pole do popisu względem odpowiedniego doszlifowania poszczególnych aspektów gry. Doskonałym przykładem jest niewątpliwie kwestia voice-actingu, albowiem twórcy przyszykowali nam absolutnie profesjonalną obsadę.
Podczas naszych rozlicznych wędrówek po kontynencie Tamriel, będziemy mieli okazję usłyszeć, ociekające brytyjską flegmą, głosy Johna Cleese, Kate Beckinsale, Michaela Gambona, Billy'ego Nighy, Alfreda Moliny czy Malcolma McDowella. To tylko główne role, w sprawie dubbingu postaci drugoplanowych jest równie wybitnie – począwszy od znanych i lubianych aktorów pokroju Petera Stormare, a skończywszy na ludziach, którzy zjedli zęby w tej branży jak Jennifer Hale.
"The Elder Scrolls Online" będzie wymagał opłacenia comiesięcznego haraczu. Przyjemność zabawy w wirtualnym Tamriel została ustalona na 13 Euro (ok. 55 zł). Rzecz jasna, jeżeli ktoś zdecyduje się na kwartalne bądź roczne rozliczenie, może oczekiwać stosownej zniżki. Twórcy planują także wprowadzenie systemu mikrotransakcji, jednakowoż będzie on obejmować jedynie bibeloty, które wyróżnią danego bohatera i nie wzmocnią go w żaden sposób.
Premiera gry została ustalona na 4 kwietnia 2014 roku. Tytuł zadebiutuje również na PlayStation 4 oraz Xbox One, jednak w tej kwestii wiadomo jedynie tyle, że premiera na tych dwóch platformach zaliczy ponad dwumiesięczny poślizg.