"Kingdom Come" – średniowieczny cRPG sfinansowany!


Czeskie studio Warhorse ma interesujący pomysł. Zamierza stworzyć cRPG-a, ale bez smoków i innych fantastycznych elementów właściwych dla świata fantasy, tylko osadzonego w realiach historycznych, a konkretnie w XV-wiecznej Europie. Napędzana silnikiem Cry Engine 3 produkcja ma cechować się bardzo dużą wiernością w stosunku do tamtejszych czasów – poczynając od architektury, strojów, a kończąc na stylu życia oraz sztuce wojskowej. Czesi znaleźli już pierwszego inwestora. Jeden z najbogatszych mieszkańców sąsiadującego z nami kraju, Zdeněk Bakala, przekazał twórcom około 4 milionów dolarów.

kingdom come

Niestety, utrzymanie 50-osobowego zespołu i skończenie zacnego projektu ciągnie za sobą duże koszta, więc Warhorse starał się znaleźć nowych inwestorów za granicą. Rozmowy z potencjalnymi kandydatami kończyły się jednak fiaskiem – część stwierdziła, że produkcja nie ma szans zainteresować amerykańskich odbiorców. Londyński bankier inwestycyjny powiedział nawet, że z racji, że PC i konsole umierają, a Kingdom Come: Deliverance nie zmierza na platformy mobilne i nie jest grą free-to-play, znalezienie inwestora będzie ciężką sprawą. W ten sposób historyczny cRPG trafił na Kickstartera.

I jak na razie radzi sobie bardzo dobrze, bo w ciągu dwóch dni zebrał wymaganą kwotę – 300 tysięcy dolarów, co zdaniem twórców powinno przekonać potencjalnych inwestorów do zaufania ich produkcji, która, jak się okazuje, nie musi od razu zostać spisana na straty. Gracze żywo zainteresowali się połączeniem realiów XV-wiecznej Europy, otwartego świata, pierwszoosobowego widoku oraz elementów cRPG.

Swój udział w sukcesie Czechów z pewnością ma dobre rozreklamowanie tytułu, który twórcy porównują do znanych i popularnych dzieł. Sami mówią, że styl fabuły ma przypominać "Wiedźmina" i "Red Dead Redemption", wolność i mechanika gry "Skyrima", a system walki ma oferować trudność i realizm rodem z "Dark Souls".

Warto nieco uwagi poświęcić historii, jaką opowie nam "Kingdom Come: Deliverance". Głównym bohaterem będzie młody, skromny kowal (czy tylko mi to przypomina "Królestwo niebieskie"?), który traci cały swój majątek na skutek działań wojennych. Kim jednak stanie się później? To już decyzja osobista – czy chcemy być rycerzem, łotrzykiem lub bardem. A może wszystkiego po trochu? Gra nie będzie zmuszała do oczywistego wyboru; dozwolone będą miksy klas. Rozwój postaci klasycznie obejmuje statystyki (siła, zręczność, szybkość, witalność, charyzma), czynniki fizyczne (zdrowie, kondycja, głód, sen), umiejętności (szermierka, łucznictwo, alchemia i wiele innych) oraz profity (np. specjalne ruchy walki, umiejętności rzemieślnicze). Wraz z używaniem danych zdolności, postać będzie awansowała, co od razu nasuwa skojarzenie z serią "The Elder Scrolls".

kingdom come

Walka zapowiada się bardzo smakowicie. Czeskie studio jak najlepiej chce oddać historyczne czasy (np. poprzez odtworzenie prawdziwego zamku, zrekonstruowanego, dzięki pomocy archeologów), więc nawet mechanika pojedynków zainspirowana została z autentycznych podręczników szermierki. Twórcom zależy na dużej ilości różnych sekwencji i dostępnych ruchów, jednocześnie pamiętając jednak, aby ich inicjacja następowała w sposób intuicyjny. Poza tym zależy im na odpowiednio realistycznej fizyce, która sprawi, że na trafienie przeciwnika zareaguje również oręż, jak i dzierżące go dłonie.

Warhorse nie zapomina też o najważniejszym – bitwach i oblężeniach zamków na ogromną skalę. Liczba postaci, jaka weźmie w nich udział, ma być jak największa, ale aby nie było przesytu, nie będzie tak spektakularnych działań wojennych dużo. Developerzy zapowiadają jeden, dwa na akt. Dodatkowo gra będzie oferowała rozbudowane dialogi oraz szereg decyzji, mających wpływ na reputację bohatera. Ile zajmie nam przejście "Kingdom Come: Deliverance"? Około 70 godzin.

kingdom come

Premiera – IV kwartał 2015 roku. Produkcja pojawi się na komputerach osobistych i konsolach nowej generacji.

Odpowiedz
Dokładnie, jeżeli dopracują tą grę możemy spodziewać się świetnej produkcji. Mam nadzieję że nie wyjdzie kolejny średniak, bo zagrałbym w grę w tych klimatach.

Odpowiedz
Ładnie to wygląda pod względem graficznym. Poza tym idea całkiem strawna, bo czasami sam mam już dość wszelkiej magii i kosmicznej technologii w grach. Jeśli będzie to dobrze stworzone, walka nie będzie męcząca, bo na konsoli jednak trudno włada się mieczem, to tytuł może okazać się b. interesujący.
A tak w ogóle widzę wzrost aktywności mniejszych studio produkcji gier, zwłaszcza w mniejszych rajach... Może to zapowiedź świeżego oka na całą branżę, po znudzeniu amerykańskimi pomysłami.
Odpowiedz
Ciekawe czy będzie działać inkwizycja :>
Odpowiedz
A ja chcialbym takie mmo. Projekt mnie zainteresował, z ciekawoscia bede sledzil dalsze jego losy.
Odpowiedz
← Nowości

"Kingdom Come" – średniowieczny cRPG sfinansowany! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...