Nowy Rok już się zaczął, dlatego, wraz z całą ekipą tłumaczy, przygotowaliśmy dla Was pewien prezent. Jest nim bowiem pewna playlista target="_blank">playlista na naszym youtube'owym kanale GameExe View target="_blank">youtube'owym kanale GameExe View. A co w niej znajdziecie? Zwiastuny, oczywiście przetłumaczone na nasz ojczysty język, wszystkich filmów z gatunku fantasy/sci-fi, których premiery zaplanowano na rok 2014. Jest ich dokładnie piętnaście. Ustawiliśmy je oczywiście w kolejności chronologicznej, od stycznia do grudnia.

Przejdźmy teraz do szczegółów. W 2014 roku Hollywood zaplanowało dla nas niezłą mieszankę wybuchową. Od Johnny'ego Deppa zamieniającego się w sztuczną inteligencję w Trandescence, po Scarlett Johansson w roli Czarnej Wdowy, pomagającą Kapitanowi Ameryce w nowym Zimowym żołnierzu. Na szczególną uwagę zasługują pozycje takie jak: Dead Snow: Red vs Dead, norweski film, w którym grupa przyjaciół zostaje napadnięta przez nazistowskich zombie oraz Kung Fury opowiadający historię policjanta z lat 80. usiłującego pokonać najlepszego mistrza kung-fu w dziejach świata, Adolfa Hitlera aka Kung Führera. Co do tych "bardziej ambitnych filmów", osobiście z niecierpliwością czekam na premierę X-Men: Przyszłość, która nadejdzie.

Zapewne zapytacie: "Dlaczego tylko piętnaście zwiastunów?". Cóż, innym po prostu nie dane było jeszcze ujrzeć światła dziennego. Dlatego zachęcamy Was do śledzenia naszego facebookowego fanpage'a target="_blank">facebookowego fanpage'a, dzięki któremu możecie być na bieżąco ze wszystkimi nowościami! Również, jeżeli zapomnieliście, bądź przeoczyliście nasz najnowszy odcinek target="_blank">odcinek Fantastycznych Premier, zachęcamy do oglądnięcia. A jest to odcinek specjalny, gdyż przedstawiliśmy w nim nasze oczekiwania dotyczące gier wydawanych w 2014 roku.

A Wy na jakie filmy, bądź gry czekacie z niecierpliwością?

RoboCop! Początkowo nie byłem zainteresowany, ale obejrzałem zwiastun, zobaczyłem, kto gra - i szczerze mówiąc, zapowiada się całkiem niezłe widowisko. Obejrzę choćby ze względu na M. Keatona czy G. Oldmana

I ciekawi mnie nowy Hercules. Lubię starożytne klimaty w stylu "Gladiatora" czy "Spartakusa". I choć nie wietrzę wybitnej produkcji - a może nawet okaże się to totalną klapą? Mam takie niemiłe wrażenia, może ze względu na te nieznane twarze i nazwiska - to z pewnością się zainteresuję.

Na koniec zaś: na stówę obejrzę nowego X-Mena. Pierwsza klasa była najlepszą z dotychczasowych części i nie mogę się wręcz doczekać zobaczenia znów moich ulubionych postaci, które tchnęły w serię nowe życie - szczególnie młodego Magneto, który w wydaniu Michaela Fassbendera zachwycił mnie swoim niemieckim akcentem.

Z całej tej listy czekam na nowych X-Menów, Godzillę, Jak Wytresować Smoka 2 i Interstellar (to bardziej z ciekawości, bo nic o tym nie słyszałem). Względnie mógłbym tu dodać Kung Fury, ale to bardziej z jakiejś zboczonej ciekawości, której nie mogę się oprzeć (tak miałem z Iron Sky). Pozostałe filmy z przykrością muszę uznać za potencjalne szmiry - efektowne, ale durne jak kilo gwoździ w bucie. Najbardziej mi przykro z powodu nowego Spider-Mana, który wg mnie jest już ewidentnym skokiem na kasę, zwłaszcza, że poprzednia trylogia powstałą nie tak znowu dawno. Przy tej okazji mam pytanie - czy tylko mi się zdaje, czy twórcy Spider-Mana postanowili odmłodzić bohaterów (teraz to już chyba nastolatkowie), żeby więcej dzieciarni na to poszło?

A propos X-Menów - jestem ciekaw jak to wyjdzie w praniu. W końcu w jednym filmie pojawia się bohaterowie poprzedniej trylogii i bohaterowie tej nowej. I Trask jako karzeł - tego bym w życiu nie przewidział

Mnie się jeszcze spodobało "Transcendence". Po pierwsze, bo Johnny Depp, a po drugie, bo w sumie mało filmów jak na razie powstało, poruszających temat sztucznej inteligencji. Chyba, że jestem z czymś do tyłu?