[Looper - Pętla czasu] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Looper - Pętla czasu"!

Jest rok 2013 i podróże w czasie nie zostały jeszcze wynalezione. Mam spore obawy, że nigdy nie zostaną, kiedy kartkując podręcznik do historii, nie widzę tych wszystkich katastrof, które niechybnie spowodowałaby dość gapowata przecież ludzkość, gdyby kiedykolwiek w przyszłości w zasięgu jej łap pojawiła się możliwość skoku w czasie. Udało nam się zmontować dezodorant, na litość boską, i nim ktokolwiek się zorientował, obudziliśmy się z dziurą w powłoce ozonowej planety wielkości kontynentu! Dajcie nam wehikuł czasu, a ktoś pewnie włoży dużo pracy w to, żeby każdy kiepski król w historii nazywał się "Joffrey".... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Film raczej z serii "obejrzane-zapomniane". Nie powiem, skusiłem się głównie z powodu smacznych trailerów i duetu Levitt-Willis. Początek zapowiada się wyśmienicie (pomysł ze ściągnięciem z powrotem uciekającego przyszłego "ja" jednego z bohaterów drugoplanowych świetny), jednak z czasem moja głowa zaczęła puchnąć do wielkości arbuza. Za dużo elementów próbowano upchnąć w zbyt krótkim czasie i bardzo łatwo idzie się pogubić kto, co, po co i skąd Willis ma tyle siły, żeby biegać w tym wieku

Gdy akcja dochodzi do farmy, a Bruce zabawia się w zboczeńca, nieśmiało zacząłem zerkać na zegarek i dyskretnie ziewać. Co mnie zaskoczyło i zaliczę to zdecydowanie na plus, to nieszablonowa konstrukcja duetu protagonistów. Panowie świetnie się rozumieją. O Willisa byłem spokojny, bo całe życie gra właśnie takie postacie, natomiast pozytywnie odebrałem grę Gordona, który w 100% przygotował się do roli.

Nie ma co się rozpisywać, bo do filmu na pewno nie wrócę. Przewidywalne zakończenie tylko ten film pogrąża. Niestety, paradoksy zabawy z czasem są bardzo delikatne i trzeba sporo kombinowania, żeby wszystko współgrało - moim zdaniem tutaj się to nie udało i powstają zwykłe nielogiczności. Takie sobie 5/10, głównie za głównych bohaterów.


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
Bruce Willis w kolejnym s-f. Ciekawy pomysł przykuwa do ekranu, momentami robi się trochę nudno, ale wytrzymałem do napisów końcowych i nie żałuję. Film czasami naiwny oraz przewidywalny, ale w tej prostocie i dramatycznych losach bohaterów tkwi pewien urok. Poza tym to tu zwróciłem uwagę na Emily Blunt, która jest całkiem dobrą aktorką (w "Na skraju jutra" szczególnie zachwyca).

7/10
Odpowiedz
← Artykuły

[Looper - Pętla czasu] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...