Ho ho, były czasy, kiedy na moim pierwszym komputerku była to jedyna giera. Pamiętam jak z ojcem śrubowaliśmy na zmianę rekordy skoczni. Ja byłem nieco lepszy na małych skoczniach, ale na mamutach byłem zawsze wyraźnie gorszy.
DSJ
Mnie ta gra bardzo przypadła do gustu, wiele lat temu często grałem w DSJ 2, teraz mam na kompie 3, podoba mi się możliwość ściągania pakietów ze stworzonymi graczami, gra staje się bardziej realistyczna. Mój rekord odległości na mamucie (HS 281 w Słowacji) to bodajże 290m, zdecydowanie lubię długie loty na wielkich obiektach (na małych skoczniach każdy najmniejszy błąd wpływa negatywnie na skok, a na tych olbrzymach można to szybko skorygować bez większych strat)