Jak zapewne dobrze wiecie, dzięki "The Elder Scrolls Online" po wielu latach nabożnego oczekiwania, będziemy mogli odwiedzić większość interesujących nas zakątków Tamriel. Kontynentu pełnego różnorodności, tajemnic i bezkresnego piękna, na którego widok zapiera dech w piersiach a czasem mrozi się krew w żyłach. Miejsca dotąd otwarte jedynie dla wyobraźni, dzięki opowieściom zawartym na kartach wielu książek, jakie mogliśmy znaleźć podczas naszych wcześniejszych podróży, w końcu będą dostępne dla zmysłu wzroku. Co prawda nie w stylu, jaki oczekiwaliśmy... z innym klimatem... bez fajerwerków graficznych i wymuskania znanego z sagi... na chwilę obecną tytuł trochę zasysa i wieje nudą... no, ale zawsze!

Okeeeeey... może to nie jest taki świetny pomysł.

Sytuacja analogiczna jak w przypadku ekranizacji ulubionej książki – fani oczekują naprawdę wiele, mają już pewne wyobrażenia i jeżeli tego nie zrobi się dobrze, to szambo wybije. Wątpię, aby ZeniMax Online udało się osiągnąć taki poziom dopieszczenia tego aspektu jak w przypadku pozycji poświęconych dla pojedynczego gracza, gdzie akcja rozgrywa się w jednym regionie. To jest praktycznie niemożliwe. Obawiam się, że ludzie mogą być rozczarowani tudzież sfrustrowani monotonnością, jaka zapewne zostanie im zaserwowana, tym bardziej, że niemałą grupę graczy, która zamierza zagrać w "The Elder Scrolls Online", kręci właśnie eksploracja.

Jak będzie? Pożyjemy, zobaczymy. Niemniej, twórcy są świadomi tego faktu, dlatego też przygotowali dla spragnionych maniaków uniwersum drobną niespodziankę. Specjalną, interaktywną mapę Tamriel, która prezentuje nam lokacje będące pod władaniem Aldmerskiego Dominium, Paktu Ebonheart oraz Przymierza Daggerfall. Opisy składają się przede wszystkim z różnorakich fragmentów dzienników, książek, karczemnych plotek i tym podobnych źródeł informacji. Na deser, coś dla oka, czyli nowe obrazki oraz szkice koncepcyjne.

Mapę znajdziecie pod tym adresem. Smacznego!