[R.I.P.D. Agenci z zaświatów] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "R.I.P.D. Agenci z zaświatów"!

Zmarli agenci powracający do życia w celu ratowania świata przed inwazją Umarlaków – to całkiem niezły pomysł na serial. Los jednak chciał, że (nie)żyjących stróżów prawa możemy zobaczyć nie w kilkunastu epizodach ukazujących się w jednej z popularniejszych stacji telewizyjnych, tylko na dużym ekranie. „R.I.P.D. Agenci z zaświatów”, o których tutaj mowa, to ekranizacja znanego komiksu „Rest in Peace Department” autorstwa Petera M. Lenkova. Wyprodukowany przez Universal Studio i kosztujący bez mała sto trzydzieści milionów dolarów powinien być murowanym hitem, nie tylko kasowym. Czy tak jest w rzeczywistości?... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Szkoda, bo chciałem się wybrać do kina, głównie dla Bridgesa i Bacona, ale widać poczekam jakiś czas


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
Tak jak wspomniał autor recenzji - film nie jest wart biletu. Nic w nim odkrywczego i zabawnego. Jedynym komicznym aspektem produkcji są właśnie awatarzy, których i tak jest dość mało w filmie, a mógłby być to b. ciekawy sposób na rozerwanie drętwej akcji.
Odpowiedz
Tragedia. Suche żarty, żenujące efekty specjalne (Umarlaki to najgorszy element filmu), nudna historia. Jedynie awatary są ciekawe - reszta dramat. Aż szkoda się rozpisywać.

3/10


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
← Artykuły

[R.I.P.D. Agenci z zaświatów] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...