Panowie z Obsidian Entertainment wyjawili, jak wielkie nadzieje wiążą z marką Project Eternity. Po premierze produkcji ufundowanej przez graczy w serwisie Kickstarter w planach są rozszerzenia, jednak gra może również doczekać się... kolejnych części.
Powstanie kolejnych części Project Eternity zależne jest od sukcesu produkcji, jeśli wszystko pójdzie dobrze prawie na pewno będziemy mogli zagrać w następne odsłony cRPG-a odwołującego się do klasyków gatunku. Świat opracowany został tak, aby twórcy mieli gotowe fundamenty pod cały cykl gier, a co najważniejsze kolejne części powstawałyby w krótszym czasie od pierwszej, dzięki dobremu zaznajomieniu się developerów z narzędziami i technologią.
Na razie jednak to wszystko plany, lecz pewniki również nastrajają pozytywnie. Zaraz po ukończeniu Project Eternity, Obsidian ruszy z pracami nad dodatkiem. Dopiero po ich sfinalizowaniu twórcy przyjrzą się wynikom finansowym podstawki, które zaważą o tworzeniu kontynuacji. Jeśli duża liczba graczy zakupi swój egzemplarz "Project Eternity", studio od razu rozpocznie prace nad kontynuacją. A jeśli się nie uda, to i tak przedsięwzięcie zostanie uznane za udane, ponieważ osoby, które wsparły grę na Kickstarterze, powinny być zadowolone.
Ale to nie jest szczyt marzeń Chrisa Avellone'a, twarzy Project Eternity. Gdybyśmy mieli kilka hardkorowych role playing games jednocześnie, byłbym bardzo zadowolony ze studia. Bo to byłoby jak za czasów Black Isle. Trzeba przyznać, że mierzy wysoko – myślicie, że uda mu się kiedyś spełnić ten cel?