Mam problem z moim towarzyszem półorkiem. Za późno zauważyłem że można mu dyktować czego ma się uczyć i przez ten przypadek jest dwu-poziomowym magiem. Najgorzej mnie irytuje jak w trudnej walce nagle zaczyna czarować swoimi pierwszo-poziomowymi zaklęciami i dostaje po dupie zanim nawet spróbuje machnąć bronią... Czy jest jakiś sposób aby w walce używał tylko swojej broni?
Jak nie ma jak jest... mówisz mu, że chcesz, aby zmienił taktykę i już. Poza tym, ten półork jest czarownikiem już od początku. Jeśli nie chcesz mieć szablonowej postaci, to zrób go na czarownika, a sobie zrób siepajłę.