Terry Pratchett. I wszystko jasne.
Autor, którego nikomu nie trzeba przedstawiać, po raz kolejny zabiera nas w podróż do świata swojej niezrównanej wyobraźni, tym razem po ulicach wiktoriańskiego Londynu. "Dodger", jak w oryginale nazywa się książka o "Spryciarzu z Londynu", to opowieść o iście sensacyjnym charakterze, z dużą dawką brudu, powycieranych płaszczy i skrywanych pod nimi niebezpiecznych narzędzi. O czym jeszcze? O tym i czy warto się tego dowiadywać, opowiada Bielu, który zrecenzował najnowsze dzieło słynnego twórcy.
Terry Pratchett to pisarz szczycący się okazałym dorobkiem literackim. Dzięki kultowej serii „Świat Dysku” ustalił trendy w literaturze, udowadniając jednocześnie, że pomimo tylu tomów wciąż można zaskakiwać wiernych fanów. Jednak poza „Światem Dysku” Pratchettowi nie wiedzie się już tak dobrze – jego ostatnia powieść „Długa Ziemia” (napisana wspólnie z Stephenem Baxterem) nie była najwyższych lotów, co mogło zniechęcić potencjalnie nowych czytelników.