Candy Box

Ta gierka ma super grafikę. Więcej by się takich przydało. Nie wiedziałem, w co grać w długi weekend. Teraz już wiem. Zostawialiście komputer na noc?
Odpowiedz


Co ja czytam

[Dodano po 2 minutach]

Co ja gram

[Dodano po 13 sekundach]

O bogowie, nie, nie, NIE!



Sygnaturowy elementarz gifów awaryjnych - używać tylko w ekstremalnych przypadkach:

SPOILER







Jak masz w poście kaczeńcowyˆ dopisek, istnieje duża szansa, że jest on mojego autorstwa.

Odpowiedz
Wszystko mi działa poza tym klikaniem w kapelusz.
Odpowiedz
Dziwne, mi powiedział, że dostanę 100 cukierków, byle zostawić kapelusz w spokoju

Pokonał ktoś smoka?


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
To może dostałem ale nie zauważyłem, 100 cukierków nie robi mi już różnicy
A smoka próbuję kombosem Invulnerability Potion + Teleport Scroll ale nie starcza mi życia żeby zdążyć łyknąć kolejną miksturę i umieram.

[Dodano po 40 sekundach]

Udało mi się go zjechać do ~400 hp.
Odpowiedz
A ile cuksów zjadłeś i jakim mieczem go jedziesz?


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
573357 cuksów (trochę ponad 500hp), life sword lvl 7.
Zastanawiam się, czy by nie spróbować clone potionem, ale nie wiem ile minimalnie cukierków trzeba dać żeby się udał a już raz zmarnowałem ich całkiem sporo na ten eksperyment.
Przy okazji jak klikniecie na tego wielkiego lizaka na farmie lizaków to zmieni się wam symbol na inny, ale nie zauważyłem, żeby dawało to jeszcze jakiś efekt.
Odpowiedz
Kurde, ja tylko 70k cuksów zjadłem, a miecz mam Sword of Summoning lvl 5 Widzę, że dużo pracy jeszcze przede mną


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
A tak z innej beczki. Jak długo zajęło wam się skapnięcie, że ten temat i ta gra to nie jest troll?
Odpowiedz
W sumie to o mały włos bym wyłączył po kilku sekundach, ale zobaczyłem posty o questach i smoku, więc stwierdziłem, że poczekam chwilę Ale faktycznie, na początku myślałem, że to 100procentowy trolling


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
Ja wciąż uważam, że to troll, ale wiem teraz, że to nie Ty jesteś jego autorem Withord.



Sygnaturowy elementarz gifów awaryjnych - używać tylko w ekstremalnych przypadkach:

SPOILER







Jak masz w poście kaczeńcowyˆ dopisek, istnieje duża szansa, że jest on mojego autorstwa.

Odpowiedz
Smok zgładzony W sumie prosty przeciwnik. Trzeba tylko nabić przed questem trochę Teleport scrolli i Invulnerability potionów. Podbijamy do niego jak najbliżej i walimy Invulnerability potion. W ogóle nie patrzcie, ile życia mu schodzi, tylko za ile przestaniecie być "Invincible". Jak będzie 2 albo 1, rzucacie Teleport scrolla. Patrzycie na cooldowna i tuż przed smokiem walicie ponownie Teleport scrolla. Gdy podejdziecie do smoka ponownie, znów powinniście móc wypić Invulnerability potion. I tak w kółko, aż bestia padnie.

Zużyłem na to 10 teleportów i 6 miksturek. Dobrze też po drodze trafić na żywy mur, bo wypada z niego amulet mnożący razy 3 przychód cukierków.


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
O, przeszedłem jeszcze raz smoczą siedzibę, żeby nabić trochę cukierasów - jak zabijecie po drodze jednorożce, to wypadnie wam róg (inny niż z krowiego króla). Podczas zadań regeneruje życie


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
No tak, nie pomyślałem żeby używać teleport scrollów pod rząd...

[Dodano po 4 minutach]

A tak w ogóle to odwiedziliście Pana Żabkę?
Odpowiedz
Smok był łatwy. Wystarczy zaopatrzyć się w dużą ilość teleport scrolli i miksturek nieśmiertelności.

eneth: wszystkie zagadki u pana żabki rozwiązane
Teraz czekam na podpakowanie się i zejście do piekła ;p





Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Lavo dnia wtorek, 30 kwietnia 2013, 20:25 napisał

eneth

Chyba ci się kucyki pomyliły xD

[Dodano po 3 godzinach]

Jakiś pomysł na piekło poza chlaniem cały czas miksturek niezniszczalności?
Odpowiedz
W piekle trzeba mieć szczęście. Trzeba trafić na dobrą planszę, gdzie jest sporo luk w formacjach wroga. Bo jak się trafi lecąca ściana demonów, to nic się nie poradzi. Anyway, musimy dojść w jednym kawałku do włóczni i dopiero tam pijemy miksturkę niezniszczalności. Po drodze dobrze jest walnąć ze dwa razy trzęsienie ziemi (szybki cooldown ma). Jak diabeł cofnie nas na początek planszy, to walimy trzęsienie ziemi, żeby pozbyć się duchów. Koniecznie unikajcie banshee, bo zjadają życie momentalnie. Mając miecz przyzywania czułem się bardziej komfortowo na tej planszy, bo często mój towarzysz przyjmuje na siebie pierwszą falę Diabełek cofa nas chyba ze dwa-trzy razy. Przy ostatnim ponownie mikstura niezniszczalności i diabeł padnie. Dla sfrustrowanych polecam stary cziterski motyw "Save -> Load" i w kółko Głównie oszczędność tych 200 sekund po nieudanej walce.

Ja utknąłem dwie plansze dalej na
SPOILER
Chucku Norrisie
Liczę na wskazówki, jak ktoś zna sposób.


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
To cofanie diabła to masz na myśli te teleporty między przeszkodami, czy to jego dodatkowa moc?
Mnie udało się dojść do drugiego, dalej już nie dałem rady.
Odpowiedz
A widzisz, nawet nie zwróciłem uwagi, że to teleporty są, możliwe, że o to chodzi Przez pierwsze kilka razy w ogóle nie wiedziałem, czemu nagle ginę, zanim się skapnąłem, że mnie cofa na początek planszy Spróbuj tego połączenia - niezniszczalność pod koniec planszy i nieustannie trzęsienie ziemi.


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
← Gry ogólnie

Candy Box - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...