Na wstępie przyznam, że "Far Cry 3" nie trafił w me gusta. Nudna fabuła i nijaki bohater skutecznie odpędzały mnie od tej gry i do teraz nie potrafię zrozumieć, co widzą w nim tłumy ludzi. Ale na dziś starczy mojego narzekania, bo dodatek do hitu Ubisoftu zapowiada się świetnie. Bo jest całkiem inny od podstawki. I będzie działał bez niej.
Akcja pełnoprawnego dodatku do "Far Cry 3" o podtytule "Blood Dragon" rozgrywa się w 2007 roku i fakt, że mogłem o nim napisać na Game Exe, zawdzięczam temu, że 2007 rok znacznie różni się od tego rzeczywistego. Producenci postanowili przedstawić jego zupełnie inną wizję – propagowaną przez twórców filmów VHS z lat 80. A ich wizja była... kiczowata. Ale i cyberpunkowa! Obie cechy "Blood Dragon" będzie posiadał w ogromnych porcjach, a jako dowody mogą służyć wszystkie udostępnione filmiki. W tym powyższy pełniący rolę zwiastuna.
Czas na skomplikowaną, wielowątkową, dramatyczną fabułę... Eee, chyba pomyliły mi się newsy. "Blood Dragon" nie będzie posiadał zawiłego scenariusza, bo to wykluczałoby z kolei kicz i humor, jaki się tutaj znajdzie. Nie mniej, warto przybliżyć, o czym opowiadać będzie produkcja. Wcielimy się w niej w Reksa Coltona, pół człowieka i pół robota, a naszym głównym celem będzie zemsta na byłym dowódcy i jego nowym oddziale cyborgów. Akcja gry będzie rozgrywała się na tropikalnej wyspie ogarniętej chaosem z powodu wybuchu wojny nuklearnej. To na niej przyjdzie nam zabić wszystkich przeciwników (krwiożerczych smoków, mutantów itp.), odbić dziewczynę i uratować świat jak na herosa przystało.
"Blood Dragon" będzie oferował osiem godzin rozgrywki bez otwartego świata właściwego podstawce, ale z klimatem "gównianych filmów akcji" – jak podkreśla to Dean Evans, dyrektor kreatywny w Ubisofcie. Twierdzi, że jest zmęczony shooterami osadzonymi w współczesności i fajną sprawą jest zrobić coś innego, co nie ma większego sensu. Trudno się z nim nie zgodzić.
Premiera "Blood Dragon" wypada już 1 maja na PC, Xbox 360 i PlayStation 3. Pojawi się on jedynie w cyfrowej dystrybucji, w Polsce z niską ceną (na Steamie kosztuje 14,99 euro, czyli około 61 zł), ale niestety bez spolszczenia – zarówno pełnego jak i kinowego. Cóż, może gracze zdecydują się na spolszczenie fanowskie? A jak nie, to trzeba będzie grać w wersję angielską. Powyżej znajdziecie filmik o grze nakręcony przez zespół CorridorDigital na zlecenie Ubisoftu, a jeszcze wyżej gameplay. Co sądzicie o "Blood Dragon"? Kicz to dobra idea czy wolicie sprawdzone pomysły?