Ech, Tamerze, och, Tamerze
Nigdy chyba nie uwierzę
Że już tyle lat (nie)żyjesz
Tworzysz, piszesz oraz gnijesz
Że już dawno wszyscy diabli
Cię na Dworze nie dopadli
Żeś ze szczętem się nie zbiesił
Aż by trudno było wskrzesić
Duch twój na to nazbyt hardy
Niech tarota czarne karty
Odsłaniają dziś przed tobą
Przyszłość piękną oraz błogą
Na rozkazy twe magiczne
Niechaj sługi stają licznie
A astrolog niech ogłosi
Tydzień lansu wśród truposzy!
SPOILER
I obyś się dorobił takiej willi