Zgadza się, kolejny próg wyznaczony przez inXile został przeskoczony dzięki ofiarności fanów gry. Zapytacie – z czym konkretnie to się wiąże?
Odpowiem tak – do ekipy twórców dołączy w swym majestacie czołowy pisarz drużyny projektantów odpowiedzialnych za dialogi i fabułę gry powszechnie uważanej za najlepszą adaptację Świata Mroku na PC, Vampire The Masquerade: Bloodlines. Konkretniej, chodzi o byłego pracownika byłej firmy Troika Games, Briana Mitsoda.
Wcześniej, zanim ten pan opuścił Interplay, pracował w tamtejszym dziale QA, min. przy Planescape: Torment. Można więc rzec, że jego kariera zatoczyła w jakimś tam stopniu koło.
Kolejna kwestia to wzbogacenie treści oferowanej przez Labirynt Castoffa (Castoff's Labyrinth). Przypomnę, że jest to lokacja, do której ma trafić po śmierci umysł głównego protagonisty gry. Doprawdy, urocze miejsce. Teraz zaś do tej onirycznej krainy zawędrują odbicia osobowości przyjaciół, towarzyszy oraz innych, ważnych dla bohatera NPCów, których to ma spotkać w czasie wędrówek po świecie (światach?) Numenery.
Linie dialogowe odbić różnic się mają od tego, co będą mówić ich źródła, oryginalne postacie. Bohater dzięki rozmowom z tymi "mirażami" może posiąść tajemną wiedzę o towarzyszach, sekrety, i to takie, do których tamci by go za żadne skarby świata nie dopuścili. Jak widać, śmierć kliniczna może być doprawdy wartym "przeżycia" doświadczeniem. Przynajmniej w Tormencie.
P.S. W poprzednim newsie pisałem o obietnicy Colina McComba związanej z przeprosinami skierowanymi w stronę fanów fantasy. Cóż, oto i one:
P.P.S, To jak z tym będzie, wybaczycie mu?