[Torment] Punkty cech
No więc ja zawsze dawałem najwięcej punktów w charyzmę, inteligencję i wiedzę. Te atrybuty dodają opcje dialogowe podczas rozmów z NPC. A jak wiadomo Planescape 'to miejsce, gdzie słowo potężniejsze jest od miecza' Można też pakować od czasu do czasu w zręczność. Przydaje się na początku gry.
Dziękuję bardzo za poradę. I mam jeszcze takie pytanie: czy dzięki wysokiej charyzmie, mądrości i inteligencji można dostać się do Zakopanej Wioski nie płacąc nic Biszowi i nie walcząc z nim (i innymi pilnującymi drogi do owej wioski)? A jak się nie da, to pewnie trzeba będzie nie zbierać miedziaków do tego momentu i dopiero później wrócić po nie do kostnicy.
Gość_Guest*
#4
Ja za pierwszym razem pakowałem w siłe i kondycje.pod koniec gry to ziomek był nie do powalenia bo wszystko co dostałam od razu sie regenerowało.Potem dwałem do intu charyzmy i madrosci i przeszedłem do wioski bez walki (charyzma 16 chyba).fajnie bezimienny z młotek wygladał...
To zależy. Ja raz dałem wszystko w siłe, kondycje i zręczność, a innym razem w mądrość, inteligencje i charyzme. To wszystko jest zależne od tego jak lubimy grać. Choć z drugiej strony jeśli twoja mądrość wyniesie chyba 23 to wtedy będziesz mógł pogadać z kulą Faroda, a ona dostarczy kilka ciekawych informacji.
Gość_nameless[pl]*
#6
najpierw pakowałem w kondycję. to cecha dzięki której regenerujemy się na tyle szybko że możemy grać bez większych problemów samemu, bez postaci (tracimy trochę dialogów z nimi, ale za to szybciej idzie doświadczenie a później mądrość, inteligencja, charyzma czyli możliwości dialogowe). pod sigil jest sobie potworek który jest czasami neutralny. jeśli go zaatakujemy i pokonamy dostajemy 70000 doświadczenia. potem trzeba wyjść, wejść jeszcze raz i poszukać go po raz kolejny, przy okazji zabijając inne potworki. można tak w kółko aż będziemy mieli wszystkich cech po 25.
jaki sens? a no możemy być magiem, złodziejem, wojownikiem i zmieniać profesje kiedy tylko będziemy mieć ochotę.
jaki sens? a no możemy być magiem, złodziejem, wojownikiem i zmieniać profesje kiedy tylko będziemy mieć ochotę.
Cytat
jesli celem gry jest odzyskanie smiertelnosci a poprowadzenie umiejetnej rozmowy z istota wiekuista jest forma rywalizjacji, wiec mozna smialo powiedziec ze pokonalo sie owego stwora.
prawda-li to?
prawda-li to?
No ok, ale Istotę Wiekulistą można pokonać bez walki nie dając żadnego punktu w charyzmę i inteligencje.
apropo istoty wiekuistej... mam staty 25 charyzmy, 25 mądrości, 25 inteligencji, 25 kondycji, 21 zręczności, 18 siły i 53 poziom (mag). Wchłonąłem wszystkie 3 wcielenia pod koniec gry, otworzyłem kule z brązu (robiłem wszystko najlepszym sposobem) gadam z Deionarrą, pojawiam się na dachu fortecy (narazie wszystko planowo). Do fortecy nie zabrałem żadnego kompana, tylko ignusa którego później zabiłem. Podchodzę do Istoty Wiekuistej, zaczyna się filmik, podchodzę do niego zagaduję a on mówi "a więc przyszedłeś" nic nie mogę powiedzieć i odrazu po pierwszym tekście moja śmiertelność mówi "nie jesteś tu mile widziany" i koniec rozmowy... Za każdym razem jest to samo (wczytywałem z różnych momentów fortecy żalu). Mogę gościa tylko zaatakować, ale to rozwiązanie gry mam już za sobą i chciałbym zobaczyć to "lepsze" czyli włączenie go do siebie Ktoś wie w czym tkwi problem, że nie mogę z nim pogadać?
Hmmm... ciekawy problem nie powiem Nigdy się z takim czymś nie spotkałem. Istnieje moja jedna mała hipoteza, iż problem tkwi właśnie w tym, że nie wziąłeś ze sobą żadnego towarzysza do Fortecy (swoją drogą dziwny pomysł) i tym samym te jedno z tych trzech zakończeń zostało przed Tobą zablokowane.
to samo sobie pomyślałem... że problem tkwi w braku towarzyszy. A może to jakiś bug? w każdym razie
no to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko przejść grę jeszcze raz
PS. Wspominałeś o 3 zakończeniach... wiem, że jedno to zabicie śmiertelności, drugie - jej wchłonięcie ale o 3 nie miałem pojęcia.
PS. Wspominałeś o 3 zakończeniach... wiem, że jedno to zabicie śmiertelności, drugie - jej wchłonięcie ale o 3 nie miałem pojęcia.
Gość_crk*
#19
A gdzie jest to ostrze i jak doprowadzić do takiego zakończenia?
Co do problemu który wymieniliście to brak towarzyszy na pewno nie ma na to wpływu. Skończyłem grę nie biorąc nikogo i różnica była taka że nie było tych scenek z zabijaniem całej załogi i wskrzeszaniem jej na końcu.
Co do problemu który wymieniliście to brak towarzyszy na pewno nie ma na to wpływu. Skończyłem grę nie biorąc nikogo i różnica była taka że nie było tych scenek z zabijaniem całej załogi i wskrzeszaniem jej na końcu.
Użytkownik crk dnia śro, 07 lis 2007 - 14:01 napisał
A gdzie jest to ostrze i jak doprowadzić do takiego zakończenia?
Co do problemu który wymieniliście to brak towarzyszy na pewno nie ma na to wpływu. Skończyłem grę nie biorąc nikogo i różnica była taka że nie było tych scenek z zabijaniem całej załogi i wskrzeszaniem jej na końcu.
Co do problemu który wymieniliście to brak towarzyszy na pewno nie ma na to wpływu. Skończyłem grę nie biorąc nikogo i różnica była taka że nie było tych scenek z zabijaniem całej załogi i wskrzeszaniem jej na końcu.
[post="91484"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Położenie ostrza: Wieża oblężnicza w Niższej Dzielnicy. Trzeba pogadać z Pieścimetalem.