"Brothers: A Tale of Two Sons" to produkcja od studia Starbreeze, twórcy "Kronik Riddicka", "The Darkness" i nowego "Syndicate". Warto zwrócić na nią uwagę, bo tym razem producenci nie wzięli się za grę akcji, lecz produkcję osadzoną w pięknym, baśniowym świecie.

Bohaterami będą dwaj bracia, którzy wyruszają w podróż w celu znalezienia Wody Życia, która uratuje ich umierającego ojca. Nad grą pracuje również szwedzki reżyser, Josef Fares, który chce, aby niosła ona fizyczne doświadczenie i emocjonalnie angażowała gracza w historię. Przemierzanie spokojnych lasów czy wspinaczka na niebezpieczne górskie szczyty ma być dla niego niesamowitym doznaniem. "Brothers: A Tale of Two Sons" zadebiutuje wiosną 2013 roku na Steamie, Xbox Live Arcade i PlayStation Network. Co ciekawe, dwoma bohaterami będzie można sterować jednocześnie, co Fares pokazuje na powyższym gameplayu. Jeśli chcecie zaś obejrzeć krótki zwiastun gry, zapraszam do dalszej części newsa.

Twórcą gry się chyba coś pomieszało, jak można robić taką grę od lat 16! oraz z treściami nie stosownymi dla dzieci?! Przecież target tej gry to osoby raczej młodsze. O ile fabuła wygląda beznadziejnie, to sam gameplay wygląda znośnie jak na grę dla osoby w wieku 12-13 lat (nie dla kogoś 16+). Dodatkowo idiotyczny podtytuł sprawia, że chyba nikt tej gry nie potraktuje poważnie. Po prostu jeden wielki marketingowy fail.

Po obejrzeniu tego filmiku ja zamierzam tą grę potraktować jak najbardziej poważnie. Fajny "miły" klimat acz nie aż tak infantylny. A jeśli Ty tak uważasz to czemu sprzedają się jRpgi, które są na wskroś cukierkowe?

No niezły fail z tym wiekiem, pomysł ze sterowaniem dwoma bohaterami na raz z jednej strony ciekawy, ale z drugiej może okazać się momentami uciążliwy, niezbyt mi się to widzi. Graficznie gra nie zachwyca, fabuła też taka sobie, a prezentowane filmiki są mało przekonujące. Nie wróżę temu projektowi wielkiego sukcesu.

Fajnie, gdyby rozdzielono sterowanie postaciami na dwie osoby, jako tryb kooperacji. Więcej miałbym z tego radochy z kumplem.

Mi nie chodzi o cukierkowość, ale o totalną dziecinność gry. Ciężko grać postacią która ma 10 lat. To sterowanie to właśnie ciężko powiedzieć, co z tego wyjdzie. Faktycznie tryb kooperacji byłby super.
Lionel, ale czy wytrzymałbyś powiedzmy 20h kooperacji grając 10 letnim chłopcem. Na początku pewnie okej, ale potem to może być po prostu irytujące i przewidywalne.

To zależałoby właśnie od fabuły, o której jak na razie niewiele wiadomo. Gdyby była to nieco mroczna opowieść w stylu "Dziewczynki z Zapałkami" to nawet spoko, ale jak ma się to skupić na poszukiwaniu jakiejś wody, gwizdaniu na domowe psy, koty i szczury oraz bujaniu babci, to jednak nie zagrałbym w to z kumplem, a raczej z siedmioletnim kuzynem, w ramach odskoczni od LittleBigPlanet .