[GI] Styl.
Wojownikiem gra się trudniej, magiem wystarczy pakować na początku w manę, kupić zwój lodowej bryły i parę ognistych kul lub burz, zamrozić Lee i nawalać ze zwojów, wojownikiem na poziomie 5 jest go okopać dużo trudniej. Dlatego preferuję wojownika, na początku magiem co do skali naszych wyzwań jest łatwo a potem, łatwiej, a wojownikiem jak ci wypłacą 6 kombosów to nie wiesz jak masz na imię (no dobra i tak nie wiesz :}}
Cóż, ja staram się, jak najczęściej podążać profesją, którą uwielbiam: Nekromanta. Ale, że by nim zostać, trzeba najpierw odżyć swoje w Kolonii Więziennej, w jakiejś Gildii. Jak zaczynałem grę, oczywiste było dla mnie, że najlepszym miejscem był Stary Obóz i tylko on, tak wiec tam dołączałem, jako Cień, a następnie przyłączałem się w poczet Magów Ognia. Uczyłem się, kupowałem Runy i Zwoje, ale także nie byłem Zielony w Walce, chodzi mi o broń w zwarciu.
Tak, więc zazwyczaj gram Magiem, a troszeczkę rzadziej (gdzieś 9/10) Nekromantą, znam się ma Magii, oraz władaniu Mieczem.
Grałem jednak w każdej Gildii z różnorakimi zdolnościami, czyli próbowałem każdej gry.
Tak, więc zazwyczaj gram Magiem, a troszeczkę rzadziej (gdzieś 9/10) Nekromantą, znam się ma Magii, oraz władaniu Mieczem.
Grałem jednak w każdej Gildii z różnorakimi zdolnościami, czyli próbowałem każdej gry.
Zazwyczaj grają w grę Gothic, zostaję Magiem.
Jednak grę tę przechodziłem oczywiście parę razy, na różne sposoby - Grałem Magiem, oraz Wojownikiem. Co prawda, częściej tym pierwszym, jednak i nie raz łączyłem elementy dobrego Wojownika i potężnego Maga.
Pierwszy raz grając w Gothic, postanowiłem zagrać Magiem, oczywiście. Jednak nie bardzo mi to wychodziło, więc zechciałem zacząć od nowa, stając się następnie Wojownikiem. Następnie, gdy się już oswoję ze światem Gothic, zacznę grę od nowa, jako Mag. No, więc grałem tym Wojownikiem, aż doszedłem bodajże do 4. rozdziału, nie mogąc wytrzymać, zacząłem grę jako Mag.
Grając wtedy dołączyłem po raz kolejny do Starego Obozu, gdzie dostałem rangę Cień. Po odpowiednich misjach, a w szczególności po zabiciu Królowej Pełzaczy, powróciłem do Starego Obozu. Rozmawiałem z paroma ludźmi, Thorus chciał ze mną porozmawiać. Chciał, abym został Strażnikiem, jednak ja tego nie chciałem, ten doradził mi, abym zwrócił się do Corristo.
Pierwszy dialog nie wyszedł mi najlepiej. Musiałem wczytywać, ponieważ nie nadawałem się na Maga, tak przynajmniej twierdził Arcymag Ognia. Po wczytaniu, znów się do niego udałem, teraz poszło bardzo dobrze, no i zostałem Magiem Ognia.
Później, tak jak w fabule. - Wygnali mnie ze Starego Obozu, więc dołączyłem do Nowego Obozu, gdzie zostałem Najemnikiem. Nie czekając dłużej, stałem się Magiem Wody, no i nauczyłem się kolejnego Kręgu.
Przechodziłem kolejne etapy gry, aż zostałem zmuszony do pozyskania energii Kopca Rudy, przez co zwróciłem na siebie gniew Saturasa i pozostałych Magów Wody, udałem się do Xardasa.
No i co było dalej? Ano, nauczyłem się kolejnego i ostatniego - 6. Kręgu Magii, a tym samym zostałem Nekromantą. W końcu i nie było istoty, której bym nie pokonał, a i wczytywać grę musiałem o wiele mniej razy. Pozyskałem także Falę Śmierci Uriziela, a moim następnym celem stało się wygnanie Śniącego, tak więc udałem się do jego Leża.
Tam walka okazała się trudna, najpotężniejszy czar ładował się dość długo, a zanim wystrzelił, zabijając choćby tą jedną osobę, zginąłem parę/kilkanaście razy, denerwowało mnie to wielce...
Jednak po paru godzinach spędzonych na tym problemem, udało mi się - Przeszedłem Gothic. Teraz jednak mam ten "uraz", do Fali Śmierci Uriziela i grając nawet Magiem, posługuję się Mieczem Dwuręcznym, Urizielem, staram się nauczyć władać tym rodzajem po mistrzowski możliwie najszybciej, później mi się przyda najbardziej, w ponownym spotkaniu ze Śniącym...
Pozdrawiam, Cruoris
Jednak grę tę przechodziłem oczywiście parę razy, na różne sposoby - Grałem Magiem, oraz Wojownikiem. Co prawda, częściej tym pierwszym, jednak i nie raz łączyłem elementy dobrego Wojownika i potężnego Maga.
Pierwszy raz grając w Gothic, postanowiłem zagrać Magiem, oczywiście. Jednak nie bardzo mi to wychodziło, więc zechciałem zacząć od nowa, stając się następnie Wojownikiem. Następnie, gdy się już oswoję ze światem Gothic, zacznę grę od nowa, jako Mag. No, więc grałem tym Wojownikiem, aż doszedłem bodajże do 4. rozdziału, nie mogąc wytrzymać, zacząłem grę jako Mag.
Grając wtedy dołączyłem po raz kolejny do Starego Obozu, gdzie dostałem rangę Cień. Po odpowiednich misjach, a w szczególności po zabiciu Królowej Pełzaczy, powróciłem do Starego Obozu. Rozmawiałem z paroma ludźmi, Thorus chciał ze mną porozmawiać. Chciał, abym został Strażnikiem, jednak ja tego nie chciałem, ten doradził mi, abym zwrócił się do Corristo.
Pierwszy dialog nie wyszedł mi najlepiej. Musiałem wczytywać, ponieważ nie nadawałem się na Maga, tak przynajmniej twierdził Arcymag Ognia. Po wczytaniu, znów się do niego udałem, teraz poszło bardzo dobrze, no i zostałem Magiem Ognia.
Później, tak jak w fabule. - Wygnali mnie ze Starego Obozu, więc dołączyłem do Nowego Obozu, gdzie zostałem Najemnikiem. Nie czekając dłużej, stałem się Magiem Wody, no i nauczyłem się kolejnego Kręgu.
Przechodziłem kolejne etapy gry, aż zostałem zmuszony do pozyskania energii Kopca Rudy, przez co zwróciłem na siebie gniew Saturasa i pozostałych Magów Wody, udałem się do Xardasa.
No i co było dalej? Ano, nauczyłem się kolejnego i ostatniego - 6. Kręgu Magii, a tym samym zostałem Nekromantą. W końcu i nie było istoty, której bym nie pokonał, a i wczytywać grę musiałem o wiele mniej razy. Pozyskałem także Falę Śmierci Uriziela, a moim następnym celem stało się wygnanie Śniącego, tak więc udałem się do jego Leża.
Tam walka okazała się trudna, najpotężniejszy czar ładował się dość długo, a zanim wystrzelił, zabijając choćby tą jedną osobę, zginąłem parę/kilkanaście razy, denerwowało mnie to wielce...
Jednak po paru godzinach spędzonych na tym problemem, udało mi się - Przeszedłem Gothic. Teraz jednak mam ten "uraz", do Fali Śmierci Uriziela i grając nawet Magiem, posługuję się Mieczem Dwuręcznym, Urizielem, staram się nauczyć władać tym rodzajem po mistrzowski możliwie najszybciej, później mi się przyda najbardziej, w ponownym spotkaniu ze Śniącym...
Pozdrawiam, Cruoris
Jeżeli nie zostaniecie strażnikiem ani magiem ognia tylko pozostaniecie cieniem to po wyrzuceniu z starego obozu nie możecie zostać najemnikiem, przechodzicie wtedy grę z gildią: brak ;] małe a cieszy