Stało się. "Wiedźmin 3" to fakt! Wszystko zaczęło się od jednego z użytkowników forum NeoGAF, który wszedł w posiadanie cyfrowej wersji Game Informera. Znalazł w nim zapowiedź gry, na którą czekało wielu, wielu graczy – Wiedźmina 3: Dziki Gon!
Następnie było tylko potwierdzenie ze strony Game Informera i udostępnienie informacji o najnowszym numerze. Z obszernej zapowiedzi "Wiedźmina 3" można dowiedzieć się bardzo dużo interesujących wiadomości (duży świat i skomplikowana fabuła okazują się, jak najbardziej prawdziwe!), a więc zapraszam do dalszej części newsa.
"Wiedźmin 3: Dziki Gon" ma mieć w pełni otwarty świat, który ma być aż o 20% większy od tego ze "Skyrima" i trzydziestokrotnie bardziej rozległy od tego z "Wiedźmina 2: Zabójcy królów", a każdy rejon będzie miał "do opowiedzenia" własną historię, co może wydawać się nieprawdopodobne. Bethesda jest w końcu mistrzem w tworzeniu ogromnych światów i nagle okazuje się, że ma poważnego rywala w postaci polskiego studia, który ma duże szanse na zepchnięcie jej z tego piedestału. Trzecia generacja silnika REDengine 3 pozwoli na uniknięcie ekranów wczytywania, a więc dane będą ładowały się w trakcie rozgrywki. Kolejnym smaczkiem jest pojawienie się koni, na których jazda wzdłuż całej mapy zajmie około 40 minut. Będzie można na nich też walczyć. Wciąż jednak nie wiadomo, czy te stworzenia na pewno się pojawią, gdyż twórcy są na etapie ich testowania. Nawet wtedy będzie jednak możliwość szybkiej podróży do wcześniej odwiedzonych miejsc oraz poruszanie się za pomocą łódki, którą będzie można – tak jak i konia, jeśli się pojawi – usprawnić.
Gra nie będzie już podzielona na rozdziały i akty, a zadania, mocno rozgałęzione, jakie będziemy otrzymywać, zostaną podzielone na trzy poziomy. Najwyższy dotyczy wątku głównego (odnalezienie bliskich), średni intryg i politycznych knowań oraz inwazji Nilfgaardu, a najniższy spraw ludzi napotkanych podczas podróży. Głównego wątku można nie ruszać, jest to jeden z możliwych wyborów, ale przyniesie on duże konsekwencje. Ważne jest też, że Geralt nareszcie odzyska pamięć, a misje będą się ze sobą przeplatać i podejmowane w nich wybory będą dynamicznie wpływać na świat gry (np. niektóre podejmowane działania lub ich brak mogą spowodować wyludnienie wioski przez bandytów). Ważniejsze decyzje będą miały także odzwierciedlenie w pojawianiu się specjalnych wątków fabularnych. Co ciekawe, przejście wszystkich zadań to ponad 100 godzin! I żadne z nich nie jest generowane automatycznie, lecz ręcznie stworzone przez twórców, którzy zadbali o ich różnorodność: są polowania na potwory, eksploracje, specjalne nagrody, dochodzenia (w tych pojawi się wiedźmiński instynkt, dzięki któremu widoczne będą wskazówki i ważne przedmioty; w takich sytuacjach Geralt będzie mówił sam do siebie, pomagając w ten sposób graczowi) oraz mini gierki właściwe dla danego rejonu np. rzucanie sztyletami.
Najmocarniejsi przeciwnicy i potwory nie będą ustosunkowywać się do poziomu gracza, zaś wiedza z książek czy od mieszkańców okolicznych wiosek będzie bardzo przydatna, bo dzięki niej dowiemy się, jakie mają słabe punkty – kiedy się pojawiają (dzień-noc), w które części ich ciała mamy atakować i który oręż jest dla nich bardziej śmiercionośny. Potwory będą zostawiały po sobie cenne składniki do tworzenia nowych przedmiotów i mikstur, niemożliwe do zdobycia w żaden inny sposób niż pokonanie, a potem "oskubanie" monstra.
Pojawią się sceny miłosne, ważne dla całej fabuły "Wiedźmina 3" i podane w dojrzały sposób (nie będzie seks kart z jedynki). Rozgrywka ma się opierać na znanych patentach z gier RPG – rozwiązywanie zagadek, walka z potworami, wykonywanie zadań – podanych w dojrzały sposób, tak jak to było w poprzednich odsłonach. Walka ulegnie jednak znacznej zmianie. Przede wszystkim Geralt otrzyma teraz aż 96 animacji, które zostaną wykorzystane w pojedynkach, w "dwójce" miał ich jedynie 20, a AI wrogów zostało przebudowane od podstaw. Gracz będzie miał możliwość zablokowania bądź przerwania ataku, wykonania uniku i wykorzystywania elementów otoczenia (np. znakiem Aard zdenerwujemy pszczoły, które rzucą się na naszego przeciwnika). Unik to już nie przewrót, lecz piruet, powodujący zejście bohatera z linii natarcia. Twórcy dalej wahają się, czy zastosować ciosy specjalne czy sekwencje QTE w spowolnionym tempie, zaś nowy system kamery ma lepiej, atrakcyjniej i bardziej komfortowo ukazywać starcia, a pojedynki z bossami (np. z lodowym gigantem) nie będą oskryptowane.
Dobrze rozwinięte zostaną także znaki. Będą miały podstawowy poziom i drugi, ulepszony, które zmieni ich działanie np. Igni wywoła eksplozję ognia, która otoczy Geralta, a Yrden spowoduje pojawienie się dużego pola, które unieszkodliwi wrogów. W drzewku umiejętności pojawi się też (ulepszona/zmieniona) szermierka i alchemia. Nie zabraknie również craftingu, który ma spełniać wymogi graczy tak, aby mogli oni dopasować swój ekwipunek do własnego stylu gry. Będzie można jednak w całości odgrodzić się od craftingu i opierać swoje uzbrojenie jedynie na kupowanych oraz zdobywanych przedmiotach.
I teraz pozostały same ciekawostki – pojawi się zmiana fryzury Geralta, system pogodowy, zmieniony interfejs, wolumetryczne chmury (nie zwykła tapeta), realistyczna fizyka (np. statek kołyszący się na wodzie) i lepiej zrównoważony poziom trudności, a każdy element zbroi będzie miał swój własny unikatowy wygląd. Gra ma pojawić się na komputerach osobistych oraz najnowocześniejszych konsolach (nowa generacja). W newsie znajdziecie też obrazki, pochodzące z Game Informera, przedstawiające "Wiedźmina 3". Oprócz tego możecie też obejrzeć krótki materiał z rozmowy z twórcami.
Wszystko więc wskazuje na to, że "Wiedźmin 3: Dziki Gon" to będzie GENIALNA produkcja, ogromna i przerastająca możliwości wielu studiów. Sam się dziwię, że tak wiele szczegółów już znamy, co wskazuje na to, że twórcy porządnie zabrali się za swoją robotę, a prace idą wartko do przodu. Z tego między innymi powodu zespół został powiększony dwukrotnie. Gra pojawi się najpewniej w 2014 roku, choć lepiej poczekać na dalsze informacje od samego CD Projekt Red, który dzisiejszy dzień wyznaczył na ujawnienie gry, o której wszyscy wiedzą. W każdym razie – czy tylko ja na razie jestem pod wrażeniem?