Przed chwilą oglądnąłem ten film i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. Zacznijmy może od obsady. Charlie Hunnam (Pete) to chyba największy plus tego filmu. Zagrał właśnie tak, jak powinien. Taki młody lider "firmy" GSE. Elijah Wood (Matt) też zagral nieźle. Chociaż bardziej pasował mi jako Frodo Dalej soundtrack. Doskonale dobrane kawałki i tu chyba nie trzeba nic więcej dodawać. Fabuła może była troszeczkę naciągana, ale w trakcie fimu to absolutnie nie przeszkadza. Nie wiem jak to naprawdę tam wygląda, ale sposób przedstawienia tej Londyńskiej grupy społecznej jest naprawdę ciekawy. Tylko chyba twórcy nacięli sie na tym, że policja praktycznie ich nie łapała. Raz tam przypadkiem się udalo i nic więcej A bitwy były piękne. Taki smaczny dodatek. Szczególnie ta decydująca walka byla genialna. Ogólnie myślę, że film niesie ze sobą kilka mądrych przesłań i cytatów. 10/10!
United!
United!