Użytkownik Raphagorn dnia piątek, 1 lutego 2008, 14:16 napisał
Dodajmy, że, chociaż pewnie i tak mi nie uwierzysz Theoden, Patryk Szatan to istniejąca osoba i naprawdę widziałem w szkole kartkę z wynikami XVI Olimpiady z Wiedzy o Teologii Katolickiej (czy jakoś tak), i naprawdę na pierwszym miejscu był ów gość...
Wiesz... Trzeba znać swojego wroga... Szatan wiec co robi ;P
Tak, ja kiedyś usłyszałem historię o pani prof, Nadziei. Nie byłoby to aż tak straszne, gdyby nie to, że tak to ona miała na imię. A nazwisko... Hajduczenia. Nadzieja Hajduczenia ;p I ona dostała pracę w szkole.
Ah, to wszak bardzo popularne nazwisko Dane mi było słyszeć historie o znajomym mamy (bodaj z podstawówki), Marku Fiutym, który miast zapłacić spółdzielni mieszkaniowej 50 zł zażądał rozłożenia tej nietuzinkowej kwoty na 10 rat.