Śmieszne... Moja przygoda z tą grą skończyła się po 10 min. grania. Pojechałem do znajomego, zobaczylem na ze zainstalowanego ma fallouta wiec poprosilem zeby odpalil. Bylem jak najlepiej nastawiony do tej gry. Grafa mnie nie zniechecila. Jednak ta gra nie ma tego czegos. Zrobilem postac... zabilem cos co przypominalo skorpiona i pochodzilem troche... koniec. Wiecej nie chcialem nawet probowac w to grac.
[F2] grajcie!
Ja mam o tyle szczęścia, iż wielu moich znajomych jest zaznajomionych z tematyką Falloutów. Co więcej, wielu z nich, tak jak ja, grywało w niego od czasów wczesnej podstawówki. Ktoś pamięta, w którym roku dali to do CD-Action? Chyba w jakimś 1999... Od tamtej pory w niego pocinam. Rok później wrzucili też F2 (niech im będą dozgonne wdzięki pięknych nimf towarzyszyły).
A że teraz ludzie przedkładają grafikę nad to "coś"? Cóż, takie życie - nie wszyscy rozumieją, co jest kwintesencją dobrego cRPG. Do tego dochodzi jeszcze kwestia gustu i poróżnienia mamy gotowe. Ja zawsze będę obstawał przy tych klasykach, niż super nowościach, które w rzeczywistości nie dają mi tyle frajdy. Oczywiście, bywają wyjątki, ale... nie ma ich zbyt wielu.
A że teraz ludzie przedkładają grafikę nad to "coś"? Cóż, takie życie - nie wszyscy rozumieją, co jest kwintesencją dobrego cRPG. Do tego dochodzi jeszcze kwestia gustu i poróżnienia mamy gotowe. Ja zawsze będę obstawał przy tych klasykach, niż super nowościach, które w rzeczywistości nie dają mi tyle frajdy. Oczywiście, bywają wyjątki, ale... nie ma ich zbyt wielu.
Tak czy inaczej ja moje go 10 letniego kuzyna dałem rade nawrócić na Fallouta .
Ale tak czy inaczej mam wielu kumpli którzy znają, lubią, lub nienawidzą*.
Fallout jest był i będzie grą ponad czasową. Nie znam wiele gier w klimacie Post Nuklearnym ale nie trafiłem na nic godnego uwagi.
Ale tak czy inaczej mam wielu kumpli którzy znają, lubią, lub nienawidzą*.
Fallout jest był i będzie grą ponad czasową. Nie znam wiele gier w klimacie Post Nuklearnym ale nie trafiłem na nic godnego uwagi.
Użytkownik akodo_ryu dnia Aug 30 2005, 11:20 PM napisał
jak można grać w F2 nie przechodząc wcześniej jedynki ? jeżeli to zrobiłeś to do F1 już pewnie nie dasz rady się zabrać, bo wszystko jest mniejsze itp. a to bbbbrdzo duża strata -_-
a co do RPG-owości FT ... hmm... niby dlaczego nie jest Oo jest kiepski i to już nie to, ale w sumie chyba niewiele mu ujęli pod tym akurat względem Oo
a co do RPG-owości FT ... hmm... niby dlaczego nie jest Oo jest kiepski i to już nie to, ale w sumie chyba niewiele mu ujęli pod tym akurat względem Oo
[post="34998"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
e tam.... ja w fallouta zacząłem grać od 2 części przeszedłem ją. Potem tak byłem zakochany w Falloucie że sięgnąłem po jedynke....i ani sekundy sie nie nudziłem
Ale masz racje - lepiej zacząć od jedynki ;] (choć jeśli ktoś sie zadurzy w Fallouciku jak ja to kolejność nie jest wazna).
Pozdro
Krótko. Fallout jest niezaprzeczalnie największym liderem cRPG na rynku gier komputerowych na co wskazuje ogromna ilość zadań (tych podstawowych jak i pobocznych - te są chyba najlepsze ), wspaniałe m0ożliwości stwarzania i "podkręcania" postaci. Och taaaak...to brzmi wspaniale... .
Ale ja nie widzę wad tej gry... A ma wogóle jakieś? Chociaż te błędy w sprawie samochodu u Raidersów czy niewolników w Den. Ale to jest nawet śmieszne!
Ale ja nie widzę wad tej gry... A ma wogóle jakieś? Chociaż te błędy w sprawie samochodu u Raidersów czy niewolników w Den. Ale to jest nawet śmieszne!
Kłócę się... Ja zacząłem od dwójki... I o dziwo po przejściu dwójki dopiero zabraem się za jedynkę. Czym to zaowocowało? A tym, że jak przeszłem potem jedynkę to od razu szukałem w niej wyjaśnień dotyczących niektórych wątków z dwójki. Dlatego przeszłem ją wielokrotnie i raczej nieme już jedyneczka dla mnie żednych tajemnic. Dwójka też z resztą... No. Nie licząc tego ucha u boXerów... Ale to już inna bajka.
witam wszystkich!!! Fallouta 1 i 2 przeszedłem tuż po ich ukazaniu sie w Polsce. Miałem wtedy lat ok 15 i obie części do tej pory miło wspominam. Oczywiście obie były wtedy w języku angielskim dlatego apeluję: uczcie się języków obcych. To nic że obecnie wszystkie gry są w polskiej wersji językowej, po prostu może dobrze jest łączyć przyjemne z pożytecznym. Ja obecnie gram bardzo rzadko ( za stary na to jestem) ale może ktoś weźmie sobie moje słowa do serca. Chyba lepiej uczyć sie języka grając niż ślęczeć na nudnych lekcjach...