[BGII] Walka z Kangaxxem
Nie wiem czy wiecie, ale po co zabijać Kangaxxa, skoro można... się z nim zaprzyjaźnić! Już mówię, w czym rzecz. W mieście Ithillidów w Podmroku znajdziemy obróżki, dzięki którym możemy kontrolować łupieżców umysłu. Powinny nam zostać jedna lub dwie po wykonaniu zadania. Najlepsze jest to, że tych "koloratek" można używać do zauroczenia demi lisza! Nie ma nic lepszego niż sterowanie latającą czachą (gdyby tylko jeszcze można było z nim opuścić grobowiec). Nie to jednak jest najlepsze. Kontrolowany lisz może uwięzić się sam! Ta taktyka niestety pozbawia nas możliwości zdobycia pierścienia Gaxxa. Ja szybko używam obroży na liszu, a potem, gdy jest "zielony", walę w niego najsilniejszymi broniami. Zanim zmieni się w "czerwonego", przeważnie już nie żyje. Inna taktyka to wspomniana przemiana w Zabójcę. Kilkanaście sekund i po liszu.
ja użyłem zowju odporności na magie...wekeira zniszczeń w ręke i nie pamietam żeby kagnax jakieś rany mi zadał już bardziej mi sie dostało od czerwonego smoka...ale też padł do pułapek i wyłomów trudniejszą walką była ta losowa w tacticsie z tymi poszukiwaczami przygód jak sie nie zdjeło od razu zabójcy to potrafił baaardzo szybko zdjąć mi prawie cała drużyne...
Lisze ogólnie nie są zbyt wymagającymi przeciwnikami. Wystarczy poczekać, aż skończą im się czary ofensywne (np. Korgan powinien je brać na klate, lub inna postać z dobrymi rzutami i odpornościami), potem wyłomy itp. Kilka ciosów i koniec. Smoki są trudniejsze.
Gość_Guest*
#53
w sumie to grałem w BG 2 solo magiem, przerobionym z 7 lvl złodzieja. Po wyjściu z Podmroku, u Ribalda dostajesz 9-poziomowe czary. Na tym etapie gry, już możesz rzucać te czary. Lisze już nie są takie staszne - Rzucamy Zatrzy,manie Czasu, później Pułapka na Czary. Z wyzwalacza - wyłom, Przebicie Tarczy, mozna też zaopatrzyć się w Ochronę przed energią. Jak mamy akcelerację - to rzucimy to wszystko w czasie trwania Zatrzymania Czasu. Jesteśmy na jakieś 2 rundy odporni na magię, Lisz nie ma barier ochronnych przed magią - żyć nie umierać. Jeżeli dysponujemy jeszcze Zatrzymaniem Czasu (zapewne ostatni lub przedostatni juz czar którego mozemy użyć bez konieczności odpoczywania), atakujemy kometą lub oddechem smoka, kończąc palcami śmierci i co tam mamy z bojowych. Chociaż po Komecie jak dobre obrażenia zada, to już będzie prawie ubity
Jeśli dobrze pamiętam to demilisz nie był odporny na czar " Miniaturowe meteory Melfa" (albo jakiś o podobnej nazwie). A jeśli boicie się uwięzienia to zawsze można przyzwać kilku niewidzialnych myśliwych. Lisz się nimi zajmie i przez ten czas nie będzie zwracał uwagi na nic innego.