Homoseksualiści
Po pierwsze to daleko mi do traktowania cie jak dziecko to raz. Po drugie są to tematy z którymi najtęższe głowy nie dają sobie rady. Wzbudzają zawsze wiele kontrowersji.. Potrzeba nie mało wiedzy i różnych danych i badań by móc się wypowiadać. A takie nasze gadanie opiera się głównie na stereotypowym myśleniu i jakichś tam pourywanych faktach zazwyczaj zaczerpniętych z mocno wątpliwych źródeł.
1. Wszczęłiście dysputę na wysokim poziomie, jednak za mało jeszcze możemy za naprawdy i nieprawdy uznać w temacie.
2. Nawet w związkach homo istnieje podział na, jak my (mangofile) to mówimy, seme i uke, czyli osobę o charakterystyce męskiej i żeńskiej pod kątem charakteru.
3. Wychowywanie dzieci przez taką osobę może wpłynąć na psychikę dziecka rzeczywiście jedynie poprzez sposób jego wychowania. I owszem, może (I BĘDZIE) przez inne dzieci być postrzegane różnie.
4. ALE ZANIM DO CZEGOŚ TAKIEGO DOJDZIE W POLSCE, MINIE TAKI SZMAT CZASU, ŻE JESZCZE WASZE PRAPRAWNUKI BĘDĄ SIĘ NAD TYM ZASTANAWIAĆ. WY SOBIE UŚWIADOMCIE W JAKIM KRAJU ZYJECIE.
5. Osobiście: nie mam nic przeciwko parom h., ale na problem postawiony w temacie potrząsam głową. Najpierw niech te dzieciaki przestaną trafiać do domów dziecka.... Sama o mało tam nie wylądowałam, ale szczerze? Nie uśmiechało by mi się trafić do jakichś dwóch panów.
--------------------edit--------------------
Ekh, pewnie że najłatwiej, chyba że tego nie widzicie. Wybacz mi brak elokwencji, ale Polska przez jeszcze dłuuuugi czas nie będzie na to gotowa. O ile w ogóle będzie.
2. Nawet w związkach homo istnieje podział na, jak my (mangofile) to mówimy, seme i uke, czyli osobę o charakterystyce męskiej i żeńskiej pod kątem charakteru.
3. Wychowywanie dzieci przez taką osobę może wpłynąć na psychikę dziecka rzeczywiście jedynie poprzez sposób jego wychowania. I owszem, może (I BĘDZIE) przez inne dzieci być postrzegane różnie.
4. ALE ZANIM DO CZEGOŚ TAKIEGO DOJDZIE W POLSCE, MINIE TAKI SZMAT CZASU, ŻE JESZCZE WASZE PRAPRAWNUKI BĘDĄ SIĘ NAD TYM ZASTANAWIAĆ. WY SOBIE UŚWIADOMCIE W JAKIM KRAJU ZYJECIE.
5. Osobiście: nie mam nic przeciwko parom h., ale na problem postawiony w temacie potrząsam głową. Najpierw niech te dzieciaki przestaną trafiać do domów dziecka.... Sama o mało tam nie wylądowałam, ale szczerze? Nie uśmiechało by mi się trafić do jakichś dwóch panów.
--------------------edit--------------------
Ekh, pewnie że najłatwiej, chyba że tego nie widzicie. Wybacz mi brak elokwencji, ale Polska przez jeszcze dłuuuugi czas nie będzie na to gotowa. O ile w ogóle będzie.
No nie, zadziwiacie mnie. Nie wydaje mi się żeby ktokolwiek z nas mogł sobie wyobrazić sytuację dzieci z domów dziecka, a już tymbardziej wyobrażać sobie że wie co takie dziecko czuje.
Według mniel egalizacja związków homoseksualnych to jakaś farsa. Oboje będą sobie mężami/ żonami? Tak przecież jest w przysiędze małżeńskiej.... ?
A co do adopcji.... wydaje mi się że dzieci z domów dziecka mają dość ekstremalnych przeżyć w patologicznych, alkoholowych rodzinach.... i nie powinno im sie zapewniać dodatkowych emocji. Według mnie, z całą niewiedzą i nieznajomośvcią tematu, potrzeba im ciepła i stabilizacji... a nie stawania się ciekawym okazem do poglądania przez kolegów... Jeśli trafi w małe środowisko, będzie miało przechlapane do oporu... bo nie ma chyba gorszego środowiska plotkarskiego niż polska wieś z jej mentalnością- sama mam wątpliwą przyjemność na takowej mieszkać...... a duże miasto?
Ciągłe ukrywanie się? Wstyd?
Chyba że powie- "dzień dobry jestem kasia a to moja mamusia. Ma na imię Zygmunt. A to tatuś- Stanisław...
A co z Dniem Matki....?
Według mniel egalizacja związków homoseksualnych to jakaś farsa. Oboje będą sobie mężami/ żonami? Tak przecież jest w przysiędze małżeńskiej.... ?
A co do adopcji.... wydaje mi się że dzieci z domów dziecka mają dość ekstremalnych przeżyć w patologicznych, alkoholowych rodzinach.... i nie powinno im sie zapewniać dodatkowych emocji. Według mnie, z całą niewiedzą i nieznajomośvcią tematu, potrzeba im ciepła i stabilizacji... a nie stawania się ciekawym okazem do poglądania przez kolegów... Jeśli trafi w małe środowisko, będzie miało przechlapane do oporu... bo nie ma chyba gorszego środowiska plotkarskiego niż polska wieś z jej mentalnością- sama mam wątpliwą przyjemność na takowej mieszkać...... a duże miasto?
Ciągłe ukrywanie się? Wstyd?
Chyba że powie- "dzień dobry jestem kasia a to moja mamusia. Ma na imię Zygmunt. A to tatuś- Stanisław...
A co z Dniem Matki....?
Cytat
odpowiedz na to zeby sobie uswiadomic w jakim kraju sie zyje jest banalna... mianowicie zyjemy w brudnej zabitej dechami Polsce ktora nie jest tolerancyjna i ktora jest bardzo a to bardzo zacofana. Bardzo dziekujemy panom politykom.
kurr.... ShoT a zastanowiłeś się kiedyś kto ich wybiera!? Sami tego raczej nie robią wbrew pozorom...
O kurcze :O. Ale namieszaliście. Niezła dysputa, jak na mój gust . Tylko już nie wiem o czym rozmawiamy. O tolerancji, homoseksualistach czy Kaczyńskich?
Toleracja w Polsce "jaka jest każdy widzi" i w kilka lat raczej się to nie zmieni. Myślę, że związki homo są w Polsce jednym z większych zjawisk narażonych na pośmiewisko. Czy to dobrze? Nie wiem, kiedyś ludzie nie mieli problemów w orientacji płciowej. Ale w końcu rasizm stopniowo, acz systematycznie maleje. Kto wie, co będzie za te 20 lat...
Co do adopcji to chyba dziecko ma ostatnie słowo do powiedzenia. Chcesz, żeby ci panowie/panie byli twoimi rodzicami? Tak to tak, nie to nie. Tak, tak, wiem, żę zaraz zaczniecie mówić, że zazwyczaj wiek w którym adoptuje się dziecko nie pozwala jeszcze na jego pełną świadomość, co do podejmowania takich decyzji. Ale czy lepiej siedziec w domu dziecka? Powiem szczerze, że nie wiem i nie chciałbym wiedzieć. Dziwi mnie jedynie to przekreślanie prawa do adpcji, że tak się wyraże po pierwszej sylabie "ho". Jak już ktoś słusznie zauważył mogą być lepsi, mogą być gorsi. Wstyd? I znów wracamy do spraw toleracji...
Jeśli chodzi o polityków, to naprawdę boję się o to, w jakim kraju będę żył za jakieś 10 lat .
Toleracja w Polsce "jaka jest każdy widzi" i w kilka lat raczej się to nie zmieni. Myślę, że związki homo są w Polsce jednym z większych zjawisk narażonych na pośmiewisko. Czy to dobrze? Nie wiem, kiedyś ludzie nie mieli problemów w orientacji płciowej. Ale w końcu rasizm stopniowo, acz systematycznie maleje. Kto wie, co będzie za te 20 lat...
Co do adopcji to chyba dziecko ma ostatnie słowo do powiedzenia. Chcesz, żeby ci panowie/panie byli twoimi rodzicami? Tak to tak, nie to nie. Tak, tak, wiem, żę zaraz zaczniecie mówić, że zazwyczaj wiek w którym adoptuje się dziecko nie pozwala jeszcze na jego pełną świadomość, co do podejmowania takich decyzji. Ale czy lepiej siedziec w domu dziecka? Powiem szczerze, że nie wiem i nie chciałbym wiedzieć. Dziwi mnie jedynie to przekreślanie prawa do adpcji, że tak się wyraże po pierwszej sylabie "ho". Jak już ktoś słusznie zauważył mogą być lepsi, mogą być gorsi. Wstyd? I znów wracamy do spraw toleracji...
Jeśli chodzi o polityków, to naprawdę boję się o to, w jakim kraju będę żył za jakieś 10 lat .
I w tym jest problem adopcji dzieci, że one same nie mogą wybierać ze względu na wiek. Oczywiście nie zawsze, ale przeważnie.
Co do malenia rasizmu to nie jestem pewien czy maleje, ale jest mniej widoczny niż kiedyś.
Polska scena polityczna zakrawa na obłęd! Skoror trzymamy się Kaczyńskich to Lech Kaczyński nie zezwolił na paradę, bo sam ma inne zdanie, a Jarosław praktykuje politykę stalinizmu (historia z Jaruzelskim i odebraniem mu emerytury i stopnia za źle powiedziane słowo w Moskwie). Koszmar!
Tolerancja...
Co do malenia rasizmu to nie jestem pewien czy maleje, ale jest mniej widoczny niż kiedyś.
Polska scena polityczna zakrawa na obłęd! Skoror trzymamy się Kaczyńskich to Lech Kaczyński nie zezwolił na paradę, bo sam ma inne zdanie, a Jarosław praktykuje politykę stalinizmu (historia z Jaruzelskim i odebraniem mu emerytury i stopnia za źle powiedziane słowo w Moskwie). Koszmar!
Tolerancja...
Gdy naród polski zostaje postawiony przed problemem w tym przypadku homoseksualizmu. To zamiast dogłębnie przeanalizować całą sprawę to wybierają to co dla nich na pierwszy rzut oka wydaje sie słuszne. I większość osób tak postępuje niestety. Ale to już nie w naszej mocy zmienić naród polski bo na to potrzeba dużo czasu.
Użytkownik Ashgan dnia Jun 13 2005, 09:52 PM napisał
Gdy naród polski zostaje postawiony przed problemem w tym przypadku homoseksualizmu. To zamiast dogłębnie przeanalizować całą sprawę to wybierają to co dla nich na pierwszy rzut oka wydaje sie słuszne. I większość osób tak postępuje niestety. Ale to już nie w naszej mocy zmienić naród polski bo na to potrzeba dużo czasu.
[post="33264"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Hehe, o czym Ty mówisz. Co tu przeanalizowywac ? Rozwiązanie jest tylko jedno, a imię jego: Tradycja. Bóg, honor, ojczyzna jak głosi wódz naczelny Roman Giertych. Po co naród zmieniac ? Widzisz w tym jakiś problem, że tacy ludzie są nieakceptowalni przez innych normalnych ?
A jeszcze porównanie toczonej przez nich batalii z władzami Warszawy do walki L.Wałęsy o demokratyczną polskę uważam za totalne przegięcie. Wypowiem się ostro, gdy władzę w państwie przejmie liberalnie nastawiona partia PiS, te wszystkie osoby które my dziś jesteśmy zmuszeni tolerowac zamkną w psychiatryku. :twist:
Użytkownik Ekhtelion dnia Jun 19 2005, 11:28 AM napisał
A co jest normalne w dzisiejszych czasach a co nie? Kto c adje prawo o tym decydować?
[post="33597"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Powinieneś udac się na Warszawską paradę normalności. To jak terapia, tam to dopiero nauczył byś się recytowac jak litanię większośc jak najbardziej normalnych aspektów życia ludzkiego.
Tu nie chodzi oto czy geje to ludzie normalni czy nie (z punktu widzenia medycznego i psychologicznego sa tacy sami jak ty czy ja). Po prostu nie można uogólniac normalności do większości, bo na takie zasadziej normalne powinno być się zachwycanie muzyką britney ® a gatunki niszowe powinny byc uznane za zboczenie... Nie istnieje w dzisiejszych czasach wyraźna granica między tym co normalne a co nie a uogólnianie do większości jest krzywdzące. Wydaje mi się, ze jakbyś spotkał geja na ulicy i się go o godzine zapytal albo zaczął toczyć rozmowe o pogode to byś się nawet nei zorientował z kim rozmawiasz i mógł by taki człowiek wywrzeć na tobie bardzo dobre wrażenie.
P.S. Może otworzymy temat? Tak głupio samemu pisac a innych nie dopuszczać...
P.S. Może otworzymy temat? Tak głupio samemu pisac a innych nie dopuszczać...