Ostatnie kilka miesięcy nie można nazwać udanymi dla studia BioWare. Dwie ostatnie produkcje Kanadyjczyków, "Dragon Age II" i "Mass Effect 3", były średnio udane i spotkały się z dużą krytyką w środowisku graczy. Gdy już wydawać by się mogło, że wraz z zapowiedzią trzeciej odsłony "Dragon Age’a" zła passa zostanie przełamana, oto nadeszła kolejna zła nowina – na oficjalnym blogu studia poinformowano, że Ray Muzyka i Greg Zeschuk odchodzą z BioWare.

W swoich pożegnalnych listach podziękowali za współpracę swoim pracownikom, wydawcy Electronic Arts oraz wielu innym osobom, z którymi niegdyś współpracowali. Wyrazili również nadzieję, że nowe kierownictwo studia spełni oczekiwania graczy.

Co spowodowało taką decyzję? Greg Zeschuk w swoim liście przyznał, że praca, która niegdyś go cieszyła, teraz nie wywołuje tak wielkiej radości. Obydwaj panowie napisali również, że wraz z odejściem z BioWare kończy się ich przygoda z tworzeniem gier komputerowych. W niedalekiej przyszłości Ray Muzyka będzie chciał się skupić na działalności społecznej, a Greg Zeschuk zamierza prowadzić program The Beer Diares. Pożegnalne wpisy znajdziecie pod tym i tym adresem.

ŁOŁ! nie wierze. i dobrze i źle.
dobrze że możemy mieć nadzieję na lepsze jutro,
a źle że przynajmniej wiedzieliśmy czego spodziewać się po wczorajszym. ;/

Wypalenie zawodowe ludzka rzecz. Współczuję im i życzę powodzenia w nowych projektach

Ostro krytykowani w ostatnim czasie, nie potrafili się w pełni odnaleźć w zmieniającym się rynku gier, jak sądzę. Jeżeli tak to dobrze, że potrafili się do tego sobie przyznać i postanowili odejść. Nie można też wykluczyć, że wysłano im z góry sugestię żeby zrezygnowali, zawsze wygląda to lepiej niż jak ktoś zostaje wyrzucony, bo trzeba się wtedy przyznać do popełnionych błędów.

Cóż, przynajmniej teraz (no za jakiś czas) się dowiemy czy ci panowie dawali opór dla najgłupszych pomysłów, czy byli ich "twórcami"

Nie wiem, czy to dobrze czy źle Pewnie okaże się w przyszłości, choć wątpię, aby nagle BioWare zmieniło swoje podejście i zaczęło produkować lepsze gry i nie tworzyło DLC warte kilka złotych.