Pewnie wielu odwiedzających nas ludzi w Wiedźmina, któregokolwiek, grała. Seria ta ma się dobrze, ba, nawet bardzo dobrze, co niewątpliwie cieszy. Konsolowa odsłona drugiej części dołożyła swoją cegiełkę i wszyscy się zachwycali, że CDPR nie poprzestaje na Geralcie i tworzy zupelnie nowy tytuł. Wszystko fajnie.
GOG.com z początku jakoś mnie nie interesował. Ot, Steam dla ubogich, chociaż skorzystałem nie raz z racji dostępu do starszych tytułów, do których wracam nader często. Teraz strategia rozwoju rozpisana na lata, ambitne plany i pierwsze sukcesy. Wszystko fajnie.
Jestem na tyle stary, że pamiętam późne początki wydawnicze CDP. Gry były drogie, jednak potem pojawiały się tanie serie. W pudełku był cały katalog wydawniczy, gdzie nie raz poświęcałem mu mnóstwo uwagi i patrzyłem na gry, które chciałbym mieć i które mieć po prostu muszę. Jednak ostatnio coś się zmieniło. Nie będę lamentował nad utratą DIRT-a, bo mało gram w takie gry, jednak nie słyszę ostatnio nic o dobrych grach z domieszką RPG czy fantasy, które wyda CDP. Diablo III to ewenement, bo wiadomo od początku, że sprzedaż musiała być oszałamiająca. Gdzie te czasy, gdy CDP robił wielką premierę trzech gier RPG - Morrowinda, ID2 i NWN? Zżymało się wtedy strasznie na opóźnienia, ale polskie pudełka z grą wymiatały i dawały cudowne poczucie, że ma się na półce skarb, pieczołowicie przygotowany przez miłośników gier. Skąd te wniosku tutaj?
GW2 nie pojawi się po polsku. Jedynkę spotkał ten sam los, jednak potem pojawiło się pierwsze w Polsce tłumaczenie gry MMO na nasz język. Miejscami gorsze niż lepsze, ale jednak. Człowiek się cieszył. Teraz na rynek wchodzi "dwójka" i znów mieszane uczucia - cieszyć się, bo pewnie w końcu będzie PL, czy też zastanawiać, dlaczego tak wyczekiwana premiera nie pozwoli usłyszeć ojczystej mowy? Wszak nie od dziś mówi się, że GW jest nad Wisłą szalenie popularne. Teraz tego nie widać, bo zaraz premiera GW2, jednak całkiem niedawno naprawdę było z kim pograć.
Nie wiem, co się dzieje z CDP albo wiem aż zbyt dobrze. Z jednej strony historia może się powtórzyć, z drugiej boję się, że produkcja gier i GOG pochłaniają firmę zbyt mocno. Skoro dało się zrobić D3 PL to czemu nie udało się to z GW2?
Odpowiedź CDP, brzmiąca:
Cytat
"Reasumując - rynek się zmienia, a my wraz z nim. Chcemy wydawać te nieliczne gry pudełkowe, które wiemy, że da się dobrze wypromować i sprzedać, szukamy nowych gatunków gier - np. free-to-play i staramy się budować wynik naszej firmy poprzez innowację, a nie trwonienie czasu i środków na zalewanie rynku nikomu niepotrzebnymi pudełkami z grami"
wcale mnie nie zadowala. Właściwie jednak sprawę przesądza.