Wydawać by się mogło, że lato nie jest czasem atrakcyjnym dla graczy, ze względu na brak premier ciekawych gier. Na szczęście przez ten długi czas BioWare nie zostawia swoich fanów na pastwę losu i udostępnia posiadaczom trzeciej części "Mass Effect" całkowicie darmowe DLC o nazwie "Earth", które obfituje w wiele interesujących nowości!

Dodatek powstał z myślą o urozmaiceniu rozgrywek online. DLC zawiera trzy mapy multiplayer (Firebase Rio, Firebase Vancouver, Firebase London) i tyle samo rodzajów broni (Piranha Assault Shotgun, Acolyte Pistol, Typhoon Assault Rifle). Znalazło się też miejsce dla dwunastu ich modyfikacji i jedenastu modyfikacji sprzętu oraz sześciu nowych klas ludzkich (Destroyer Soldier, Paladin Sentinel, Demolisher Engineer, Slayer Vanguard, Shadow Infiltrator, Fury Adept).

Oprócz tego w rozgrywkach sieciowych pojawił się nowy cel misji. Podczas odpierania ataków trzeciej, szóstej lub dziesiątej fali gracze muszą eskortować wybranego agenta do punktu oznaczonego na mapie. Wprowadzony został również platynowy poziom trudności, który stanowi jeszcze większe wyzwanie.

Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec dodatków DLC do gry "Mass Effect 3". Mike Gable z BioWare zdradził na imprezie Comic-Con, że studio chce zrobić rozszerzenia rozwijające jednoosobową kampanię. Dodatki mają koncentrować się na postaci Sheparda. Nie wykluczył także powstania kolejnych pakietów DLC do trybu multiplayer, o ile nadal będzie popularny.

Cyt: "Nie wykluczył także powstania kolejnych pakietów DLC do trybu multiplayer, o ile nadal będzie popularny." - sądzę iż powinien powiedzieć "...jeśli temu DLC-kowi uda się ożywić multiplayera i przywrócić mu dawne zainteresowanie graczy...".

Wydaje mi się iż BioWare ma słabą rękę do rozgrywek Sci-Fi online, gdyż i multi w ME3 i Stara Republika niezbyt długo cieszyły się zainteresowaniem na tyle dużym by myśleć o dłuższej przyszłości tych projektów. Faktycznie na rynku multi jest mniej projektów w tematyce Sci-Fi niż np. fantasy, lecz nawet ja, który od małego preferuje patrzenie w gwaiazdy, zamiast walk ze smokami wolę zagrać online w bardziej wciągające fantasy (na dodatek w sporej grupie bezpłatnych), które w trybie singleplayer raczej nie często wita na moim dysku twardy.

Ostatecznie, od samego początku byłem sceptycznie nastawiony do tego iż w ME3 pojawi się multi, i moje obawy się (niestety) spełniły. Zagrać w multi ME3 można i owszem, ale tylko jako ciekawostka i nic poza tym.

Kolejne DLC z mapkami, klasami i broniami. Dali by coś bardziej emocjonującego. Kilka - kilkanaście godzin i robi się nudno. Przed wszystkim - nieograniczony lvl i walki między graczami. Rozumiem, że to nie miałoby wspólnego nic z fabułą (walczący ze sobą sprzymierzeńcy), ale na pewno wprowadziłoby to do multi urozmaicenie i może przytrzymałoby graczy dłużej przy grze. Ale to już raczej nie byłby "ME3", tylko "BF3" w konwencji s-f.