Marszałek Wojny
Ilość postów: 12240
Klasa: Kosmiczny Marines
Jestem deczko rozczarowany, bo spodziewałem się porządnego kina przygodowego i ciekawej zabawy konwencją, a otrzymałem film w stylu "baw się dobrze, ale lepiej wyrzuć mózg".
Jak słusznie wspomniałeś, wiele scen zostało wręcz makabrycznie przyśpieszonych, co tworzy wiele głupotek w stylu bezgranicznego zaufania do nieznajomych po kilkunastu sekundach, "wielkich poszukiwań księżniczki" trwających kilka uderzeń serca czy scenki rozbudzenia Śnieżki, gdy buntownicy przyjmują fakt jej odżycia, ot tak, jakby nic wielkiego się przed chwilą nie stało. Dostało się przez to również dialogom, które są generalnie straszliwie prostackie (jednozdaniowe kwestie nie są tutaj rzadkością). Nie chce się też pastwić nad innymi głupotkami i dziurami jak ucieczka Śnieżki z zamku (ŻADNEGO strażnika w lochu? Chyba sobie kpicie?!?!), książę William jako podwójny agent (oczywiście wrogi generał jest ślepy i nie zna drugiego największego buntownika w królestwie, który nigdy nie zgrywał tajemniczego) czy otwarty szturm na zamek w biały dzień. No, brawo.
Co do Stewart to byłbym mniej krytyczny. Wydaje mi się, że jej twarz wyrażające stałe nieogarnięcie pasował idealnie do roli zagubionej księżniczki, która pół życia spędziła w ciemnej celi i trochę przerasta ją zewnętrzny świat. Jej gra aktorska nie zachwyca, ale też nie ma się ochoty ciągle kręcić głową z dezaprobatą, gdy widzi się ją na ekranie (tym bardziej, że w sumie dziewczę brzydkie nie jest). Spory zgrzyt zaobserwowałem tylko w przypadku sceny śmierci jednego z kompanów oraz podczas motywacyjnej gadki przed walką - jedynie tutaj było fatalnie, więc koniec końców nie jest źle. Resztę już w sumie napisałeś - genialna Theron i świetna gromada karłów (McShane jako zapijaczony i szorstki krasnal - dobre piwo dla autora tego pomysłu!).
Efekty specjalne faktycznie szybko przemijają, choć to raczej wina galopującego scenariusza, a nie niedostatków budżetu. Polana elfów jest piękna i zieleńsza niż trawa na 1 maja, lustrzane wojska Theron robią wrażenie, a troll nie wypada blado, gdy się go porówna do kuzynów z innych filmów fantasy. W tej kwestii byłem też ukontentowany.
Osobiście daję 5+/10, czyli bez szału. Poczekałbym na DVD albo jak trafi do jakiegoś Polsatu czy ichniejszego TVNu.
Ilość postów: 232
W sumie to co napisał Tokar przepuszczałem od pierwszego traileru. Dlatego że zrobienie z klasycznej, jak jasna cholera bajki, filmu fantasy/przygodowego jest trudne, wymagające. A po pierwszym trailerze, napakowanym efektami specjalnymi i scenami akcji w tempie 3x można było się domyślić co wyjdzie.
Gość_Wtf*
Jak chcecie naukowe filmy to nie oglądajcie filmów fantastycznych
Złotousty
Ilość postów: 9877
Klasa: Bard
Sądziłem, że będzie lepszy. Szczególnie po tym jak zagranicą jakiś geniusz ogłosił, że "Królewna Śnieżka i Łowca" jest tak dobra jak "Władca Pierścieni"! Generalnie wszystko zostało tu już powiedziane, dodałbym tylko, że faktycznie początek zapowiadał lepszą jakość, a Charlize Theron to najjaśniejszy punkt filmu.
5/10