Odtrąbić zwycięstwo mogą ci fani, którzy głośno protestowali przeciwko dość enigmatycznemu zakończeniu Mass Effect 3. Dopiero latem, ale spodziewać się możemy darmowego DLC, mającemu rozwiać nasze wątpliwości.
Sam zastanawiałem się nad ostatnimi minutami spędzonymi z grą i spodziewałem, że pojawi się coś więcej. Kiedy ujrzałem napisy końcowe byłem totalnie zaskoczony, jednak szybko uświadomiłem sobie, że to tylko kwestia czasu, aż powstanie DLC, w którym pewne sprawy zostaną dopięte na ostatni guzik. Obawiałem się jednak, że za tę przyjemność przyjdzie mi dodatkowo zapłacić, jednak dobrze jest się czasem pomylić.
Darmowe DLC nosić będzie nazwę Extended Cut , czyli dosłownie zawierać ma rozszerzenie tego, co widzieliśmy do tej pory. Jak też obiecuje Ray Muzyka, "Od premiery mieliśmy czas na wysłuchanie uwag od naszych najbardziej lojalnych fanów i właśnie na nie odpowiadamy". Najbardziej lojalni czy nie, ale fani dopięli swego.
Wydanie tego DLC, zdaniem Caseya Hudsona, zaburzy wcześniej planowany harmonogram pojawiania się płatnych rozszerzeń – a wszystko po to, by " (...) by dostarczyć graczom chcącym lepszego domknięcia fabuły więcej jasności w zakończeniu w sposób, który będzie dla każdego miał bardziej osobisty wymiar".
Pozostaje więc pytanie – co takie otrzymamy za darmo? Kilka nowych przerywników czy też może trochę akcji? Mianowany dziś najgorszą amerykańską firmą 2012 roku Electronic Arts chce przecież zarabiać, więc nie zdziwię się, jeśli to darmowe domknięcie historii nie będzie zbyt długie i wciągające.
Przyznajcie, zaskoczeni faktem, że EA nie tylko wypuści końcowe DLC, ale do tego nie zawoła od nas ani grosza?
Sam bym na nich zagłosował. 
