Pierwsza i druga odsłona serii Mass Effect graficznie na pewno będą odstawać od planowanej na marzec "trójki", jednak grupa modderów postanowiła nieco poprawić grafikę podczas dotychczas wydanych przygód Sheparda. Co powiecie na ładniejszego Garrusa czy Jack?
Poprawianie grafiki starszych tytułów nie jest niczym nowym, o czym świadczy chociażby odświeżenie klasyków pokroju Morrowinda. Nic więc dziwnego, że zapaleni fani wzięli na warsztat serię Mass Effect.
Stworzony zestaw tekstu prezentuje się okazale w obu częściach gry, przez co mogą się one na powrót stać łakomym kąskiem. Jeśli zaś ktoś do tej pory nie miał styczności z komandorem a mierzy się z myślą o zakupie "trójki", to być może jest to najlepsza okazja nadrobić zaległości i przy okazji zobaczyć, jak obie odsłony serii wyglądałyby, gdyby wydano je choćby i dzisiaj.
Wszystkie postacie z gry otrzymały nowe tekstury w rozdzielczości 1024x1024 i 2048x2048. Wyjątkiem jest tutaj Tali i Garrus – zarówno quarianka, jak i turianin, zostali wyposażeni w rozdzielczość 4096x4096.
Szczegółowy poradnik, wraz z niezbędnymi linkami, znajdziecie pod tym adresem. Poniżej kilka postaci po "odświeżeniu". Prezentują się lepiej niż w oryginale?