Ach, no właśnie - doczytałem to, o czym zapomniałem. Graś i kilku innych "ekspertów" twierdzi, że nie było żadnych ataków, a strony były po prostu obciążone, bo "ludzie byli zainteresowani stronami i tematyką"
Niby nie było żadnych realnych ataków ani włamań, ale... sejm.gov.pl przez jakieś 10 minut między 22:00 a 23:00 wyświetlał zdjęcie dwóch całujących się mężczyzn i hasło "Nie ma rzeczy niemożliwych. Pozdro Panowie" A później serwer tej strony został wyłączony przez właścicieli - nie działa do teraz. Czyli typowy włam + deface.
Ja słyszałem na bodajże TVP Info, że ludzie chcieli się dowiedzieć czy to prawda z tymi atakami i przez to obciążali strony.Takie błędne koło...
A strona Sejmu znów nie działa, przynajmniej u mnie.
No dobra już, nie srajcie dzikiem. Wystarczy, że z telewizji, radia i portali onetopodobnych atakują mnie takimi informacjami, jakby co najmniej Niemcy znowu ostrzelali nam Westerplatte.
Kurczę, nawet nie chcę wiedzieć "jak to będzie" kiedy ACTA wejdzie. Moje korzystanie z internetu zmieni się o 180 stopni i będę każdą czynność robił z obawą... Może jednak do tego nie dojdzie?
No obawy są, bo fakt, że wiele osób straszy, jednak nie można wykluczyć, że niewiele mijają się z prawdą. Miejmy nadzieję, że rząd polski zmądrzeje i zacznie konsultacje społeczne, zanim podpisze tą umowę.
Z tego co ostatnio się dowiedziałem:
ACTA wejdzie w życie, bo podpisało go już chyba 8 krajów, teraz tylko pytanie czy wejdzie u nas.
UE jest traktowane jako jedna strona w umowie, także podejrzewam, że w UE przejdzie ACTA tylko jeśli każdy kraj członkowski to podpisze.
W razie cyberataku można wprowadzić stan wojenny - to zdanie szefa BBN xD
Wyrwałem to oczywiście z kontekstu, chodzi o sytuacje globalnego ataku mającego na cele destabilizacje państwa Polskiej, a nie o to co teraz się dzieje. Wszystko wskazuje na to iż trochę dymu wystarczy by rząd zmienił zdanie, zupełnie jak kilka miesięcy temu kiedy groziła nam nowa ustawa medialna.
[Dodano po 2 minutach]
Edit - @Withord, UE nie może podpisywać umów międzynarodowych, one zawsze są w gestii krajów członkowskich.