Nie wierzę w studio Cyanide. Oczywiście, ufam w ich dobre chęci i ambicje stworzenia pełnokrwistej komputerowej gry fabularnej opartej na kanwie „Pieśni Lodu i Ognia”. Francuzi nie chcą iść na skróty i czerpią inspiracje z takich pozycji jak „Knights of the Old Republic”, „Baldur’s Gate II”, „Wiedźmin” czy „Planescape: Torment”, co jest spełnieniem marzeń każdego fana gatunku, który łaknie klasyki niczym Kim Jong-il łez swego ludu. Jestem przekonany, że na takich fundamentach można oprzeć projekt nietuzinkowy, wierny realiom i o niesamowitym potencjale.
Niestety, nie pokładam nadziei w doświadczenie i środki chłopców z romantycznego Paryża. Na papierze ich pomysły zawsze wyglądają niezmiernie smakowicie, ale jeżeli chodzi o efekt końcowy, to każdy projekt rozbija się o twarde podłoże rzeczywistości. Niedopracowana mechanika, archaiczna oprawa graficzna czy brak odpowiedniego rozwinięcia newralgicznych aspektów rozgrywki to niechlubna wizytówka Cyanide, która wciąż zabija ambitne marzenia – od „Loki” po „Gra o Tron: Początek”.
Nie sądzę, aby „Gra o Tron cRPG” stała się wyjątkiem i jaskółką lepszych czasów dla Francuzów. Życzę im jak najlepiej, ale pierwszy oficjalny zwiastun produkcji tylko nasila moje przypuszczenia, że otrzymamy w nasze ręce średniaka. Owszem, niebywale intrygującego, ale wciąż przeciętniaka, a od genialnego uniwersum Martina oczekujemy jedynie rarytasów.
Sami przyznacie, że niewiele można się z niego wywiedzieć i według mnie ktoś dał ciała z tym materiałem. Trochę bezcelowego biegania, kilka sekund walki, parę ciekawych lokacji (chyba jedyna rzecz, która przykuła mój wzrok), średnia oprawa graficzna oraz czysty chaos (poszatkowane te elementy, bez żadnego ładu i składu) – to mi się nasuwa na myśl po obejrzeniu pierwszych konkretów. Znakomitego tła muzycznego autorstwa Ramina Djawadiego nie liczę, bo je akurat podwędzono z serialu HBO.
Wiadomo, dobrze byłoby zobaczyć jakiś fragment rozgrywki, ale należy zaznaczyć, że zegar tyka nieubłaganie i nie ma już zbyt wiele czasu. Premiera gry została zapowiedziana na początek 2012 roku, a konkurencja w tym okresie zdecydowanie nie śpi.