Ciekawi mnie jak oceniacie tą postać. Powiem szczerze, że utkwił mi on w pamięci bardzo dobrze, ciekawi mnie czy i wy macie podobnie. Z jednej strony złodziej, kanciarz, bandzior i wszystko co najgorsze, ale z drugiej strony zapewnia Flotsam jako taką stabilność, dba o bezpieczeństwo mieszkańców ogólnie rzecz biorąc trzyma wszystko w garści. Dla mnie to przykład człowieka, który wykorzystuje władzę do własnych celów, a te w pewnej mierze pokrywają się z potrzebami mieszkańców tego miasta.
[W2] Loredo
Dla mnie to despota, który gotów jest opluć swoją ojczyznę i sprzedać własną duszę, jeżeli tylko mu się to opłaci. Dba o bezpieczeństwo mieszkańców (ale tylko ludzkich), bo leży to w jego szeroko pojętym interesie. Ludzie go jednak nie kochają, raczej się boją (co gwarantuje pewną stabilność i ład, ale może się łatwo zemścić), a dzięki skutecznej propagandzie nakręcania spirali strachu (przed Iorwethem i jego komandem) udało mu się wykreować fałszywy obraz "jedynego protektora". Łapówkarz, dziwkarz i zwyrodnialec.
Konkludując, "Jesteś kutwa, Loredo" - trudno nie zgodzić się z Geraltem.
Według mnie bardziej niejednoznaczną postacią w "Wiedźminie 2" jest król Henselt.
Konkludując, "Jesteś kutwa, Loredo" - trudno nie zgodzić się z Geraltem.
Według mnie bardziej niejednoznaczną postacią w "Wiedźminie 2" jest król Henselt.
Dla mnie Loredo to taka osobliwa postać. Jak to Rojo kiedyś ujął : "(...) , Taki skurwysyn w imię dobra". Tyle że Loredo bardziej w kierunku bandziora. Zapewnia Flotsam stabilność ale pozorną. Elfy po prostu nie atakują miasta bo im to nie na rękę. Armia ŚP Foltesta by odbiła Flotsam , lub zrobiłby to ten chędożony Henselt (do gościa jestem na razie neutralnie nastawiony). Ale mimo że w jakiś sposób dba o Flotsam to Loredo to dla mnie jednak dziwkarz i kurwi syn.
Tutaj uwaga spojler :
W dodatku sprzedał Flotsam Henseltowi. Cholera mnie trafia jak ktoś jest nielojalny...
Tutaj uwaga spojler :
W dodatku sprzedał Flotsam Henseltowi. Cholera mnie trafia jak ktoś jest nielojalny...