Organizatorium 9

Temat dla tych, którzy jeszcze ze mną nie grali (a szczęśliwie jest Was w tej sesji sporo ) i dla tych, którzy mają jakieś ogólne pytania lub deklaracje.

Nasza sesja ruszy, gdy tylko otrzymam wszystkie postacie. Każdy z Was będzie miał założony własny temat, w którym będę prowadził mu grę. Proszę POD ŻADNYM POZOREM nie zaglądać do tematów innych graczy, chyba, że chcecie popsuć sobie zabawę. Każda postać, którą napotykacie, zabijacie, ratujecie, z którą rozmawiacie, może być innym graczem i na tym polega cała radość zabawy

Nie należę do MG lubujących się w zabijaniu graczy i uprzykrzaniu im życia ponad miarę. Wszelkie zdarzenia w trakcie sesji będą możliwie najbardziej logiczną konsekwencją podejmowanych przez Was działań i sposobu ich opisania. Jednakowoż ta konkretna sesja niesie ze sobą o wiele wyższe ryzyko śmierci postaci, ze względu na charakter samego systemu. Omawiałem to już w temacie z zapisami, wszyscy wszystko wiedzą, jak sądzę, a jeśli nie, to niechaj się dopytują tutaj.

W trakcie sesji możecie oczywiście pytać mnie o różne rzeczy na gg, jeśli nie chcecie robić mechanicznego off-topu ("Ej, gdzie on dokładnie stał, bo nie skumałem?", "Napisałeś, że to i to, ale tzn że co?"), choć mnie nie przeszkadza, jeśli dopytacie o coś w poście pomiędzy narracją, akcją lub dialogiem.

Chciałbym wprowadzić jeden wymóg odnośnie udziału w sesji. Każdy, kto chce grać, zobowiązuje się do pisania przynajmniej (choć lepiej, by było ich więcej) jednego posta na dzień. Tym samym unikniemy sytuacji, w której inni gracze, będący aktualnie w interakcji z nieodpisującym, będą musieli czekać na jego odpowiedź. Rozumiem, że ktoś może nie mieć czasu albo internetu, nie macie się bawić na gwizdek, bo ta sesja jest dla Was, ale nie gracie w nią sami Jeśli ktoś będzie sobie olewał towarzystwo lub z jakichś obiektywnych względów nie będzie mógł grać, to będę zmuszony zadecydować za niego w jakiejś sprawie, czego nie lubię.

O planowanych nieobecnościach, wątpliwościach i problemach ogólnych proszę pytać tutaj lub na PM, jeśli dotyczą samej fabuły i miałyby zdradzić co kto gdzie robi.

Jeśli wszystko jasne zaczniemy na dniach, może nawet teraz usiądę do tematów osób, które nadesłały mi już postacie (DO KTÓRYCH PROSZĘ NIE ZAGLĄDAĆ! Nic nie tracie na tym, że rozpoczęli wcześniej, tutaj będzie duże pole do indywidualnych popisów ). Dam Wam znać, podsyłając linki do Waszych tematów. Poprzednie sesje były zabezpieczone hasłem. Tutaj, przynajmniej chwilowo, zrezygnuję z tego zabezpieczenia. Dzięki temu postronni użytkownicy forum będą mogli obserwować Wasze wątki i być może wciągnąć się w nie do następnej sesji. Jeśli ktoś poza mną - MG i graczem z danego tematu pisałby w nich cokolwiek, wtedy będę czyścił i założę hasło, ale liczę, że nie będzie to konieczne.
Jeśli nie wszystko jasne, to pytajcie niżej.

[Dodano po dobie]

Ech... czy ja zawsze muszę robić ludziom tematy o tak nieludzkich porach?

Dobra, pierwsze wątki już są, czekam na spóźnialskich, proszę się wzajemnie nie podglądać i jedziemy z koksem (i uranem)

[Dodano po 13 dniach]

Na jutro muszę napisać wstęp do magisterki, na pojutrze prezentację zaliczeniową, następnie z środy na czwartek i z czwartku na piątek jestem w pracy do mniej więcej 4 rano, by w piątek wrócić po 5 i iść na 8, a potem jeszcze również na piątek napisać recenzję książki, której nie zdążyłem jeszcze przeczytać w całości. To oznacza, że mogą wystąpić przerwy w transmisji do piątku włącznie, więc proszę się nie zżymać, choć w miarę możliwości postaram się odpisywać
Odpowiedz
"Wpływ bezdomności na zmianę osobowości" (albo jakoś tak, w trakcie się zmodyfikuje ). Generalnie nie wiem jeszcze NIC do tego, nie przeczytałem ANI JEDNEJ książki (po prostu nie miałem kiedy), pytania badawcze wymyślałem na poczekaniu na seminarium, także pisanie do tego jakiegokolwiek wstępu jest totalnym absurdem, ale cóż. Kolejna bezsenna noc się zapowiada
Odpowiedz
Ciężko będzie, bo sesja jest ciekawa bardzo, ale się wytrzyma jakoś.
Powodzenia!
[font="Courier New"](...)Zanim zawirują ostatnie przed oczami
Psychodeliczne koła przedsennych majaczeń
Oddam za biel czystą jej dzisiejsze barwy
Tak bardzo wyzbyte dawnych swoich znaczeń


Febrę śmiertelną, różowe więc wypieki
Na liniejących ścianach brunatne zacieki
Żółć promieniotwórczą
I szpitalną zieleń
Brudną przezroczystość stłuczonych butelek
Krew rdzawą, czerwień krwawą
Błękit sinej skóry
Niezdrowo matowych tęczówek lazury


Wypłucz proszę, kolory, jak kiedyś na kanwę
Losu mojego prządko, naniosłaś te barwy
Rozszczepione w pryzmacie twojego kaprysu
Złącz je razem teraz w supeł życiorysu
[/font][font="Courier New"]
Białą flagę wywieszam i prawdą bieleję:
Że wtedy przed oczami wcale nie ciemnieje
Płonąc w blasku z nadzieją jedną pozostanę
W nim wyprażone – barwy zostaną wyprane
[/font] [font="Courier New"]

(Z wiersza: \"Biel\", listopad 2011. Nie kradnij. Wkurzony autor jest gorszy niż radiacja.)




[/font]
Odpowiedz
A, już tam, macie I tak chwilowo mam w głowie totalne bezmózgowie, więc pewnie i tak skończy się na rzeźbieniu w gównie o 2-3 w nocy, gdy gryząc zębami biurko będę wymyślał godne najwyższej pogardy banialuki. Tymczasem mogę Wam pocisnąć serię odpowiedzi

[Dodano po 16 dniach]

Przepraszam za kolejne przerwy w transmisji, mam ostatnio istny maraton wracania z roboty o 3 - 6 rano i wychodzenia bladym świtem, więc właśnie teraz, o 3:15 mam po raz pierwszy od 4 dni czas przysiąść do komputera i zajrzeć do Waszych tematów Potrwa to zapewne do najbliższego poniedziałku, choć w święta postaram się nadrobić. Bardzo bym nie chciał, żeby ci, którzy grają ze mną pierwszy raz nabrali obaw, że będzie to jedna z tych forumowych sesji, w których MG zapomina o graczach lub odechciewa mu się i pisze raz na X czasu. Zapewniam, że myślę o Was cały czas i wszelkie opóźnienia determinowane są siłą wyższą (lub niższą) oraz zostaną zrekompensowane, gdy tylko będzie to możliwe A teraz siadam odpisywać.

[Dodano po 16 dniach]

Zaraz będą odpowiedzi, parę dni temu "urwali mi od internetu" i dopiero wczoraj włączyli. Zapewniam raz jeszcze, że nawet jeśli po 2-3 dni nie macie odpowiedzi w swoich tematach, Wasz MG o Was nie zapomina Choć oczywiście umawialiśmy się obustronnie na 1 post na 1 dzień i staram się tego przestrzegać lub choćby czytać Wasze odpowiedzi, żeby nawet jeśli nie mogę odpisać mieć w głowie już gotową odpowiedź.

[Dodano po 12 dniach]

Kolejne trzydniowe opóźnienie, spowodowane:
a) poniedziałkową nocką poświęconą zaliczeniu na seminarium
b) dzisiejszą powrotem z pracy o 4 nad ranem
Dziś wieczorem powinniście mieć wszyscy odpisy. Przepraszam raz jeszcze za te opóźnienia, trudno mi niestety przeskoczyć je w środy i okolice. Takie przerwy irytują mnie dość mocno, ale wolę odpowiedzieć Wam dzień czy dwa później, niż napisać byle "aby było", zasypiając na klawiaturze.

[Dodano po 14 dniach]

Wiem wiem, że czekacie, sesja robi swoje, nie tylko ze mną, jak sądzę po dłuższym okresie nieodpowiadania u niektórych Ci, którzy czekają od paru dni mogą być spokojni - dziś w przerwach od uczenia się do ostatniego egzaminu poodpisuję z radością.

[Dodano po 12 dniach]

Przerwa spowodowana jutrzejszą (dzisiejszą) poprawką - informuję i uspokajam

[Dodano po 12 dniach]

Kolejna trzydniowa przerwa spowodowana nocnymi zmianami i podobnymi atrakcjami, dzisiaj dopiszę
Odpowiedz
Niestety, przepraszam, ale chwilowo nie daję rady odpisywać. Wiktul będzie, jeśli trzeba, prowadził moją postać. Kiedy zaczynaliśmy, miałam codziennie czas, potem się trochę pogorszyło, przewlokło, ja się wdałam w dosyć ważką robotę na swojej grze, którą buduję od strony fabularnej jako osoba odpowiedzialna za dużą część całości, no i życie też się kręci... A do tego straciłam impet.
Pod koniec miesiąca powinnam wrócić do sesji, jak znów złapię "lotność sesyjną" i czas.
Wybaczcie.
[font="Courier New"](...)Zanim zawirują ostatnie przed oczami
Psychodeliczne koła przedsennych majaczeń
Oddam za biel czystą jej dzisiejsze barwy
Tak bardzo wyzbyte dawnych swoich znaczeń


Febrę śmiertelną, różowe więc wypieki
Na liniejących ścianach brunatne zacieki
Żółć promieniotwórczą
I szpitalną zieleń
Brudną przezroczystość stłuczonych butelek
Krew rdzawą, czerwień krwawą
Błękit sinej skóry
Niezdrowo matowych tęczówek lazury


Wypłucz proszę, kolory, jak kiedyś na kanwę
Losu mojego prządko, naniosłaś te barwy
Rozszczepione w pryzmacie twojego kaprysu
Złącz je razem teraz w supeł życiorysu
[/font][font="Courier New"]
Białą flagę wywieszam i prawdą bieleję:
Że wtedy przed oczami wcale nie ciemnieje
Płonąc w blasku z nadzieją jedną pozostanę
W nim wyprażone – barwy zostaną wyprane
[/font] [font="Courier New"]

(Z wiersza: \"Biel\", listopad 2011. Nie kradnij. Wkurzony autor jest gorszy niż radiacja.)




[/font]
Odpowiedz
Ok, oprócz Ciebie zrezygnował (definitywnie) Irytek. Czy ktoś jeszcze ma jakieś problemy uniemożliwiające mu dalsza grę?
Odpowiedz
Współczuję. Dlatego niestety sesje na forum o kant dupy można potłuc
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
E tam, wcale nieprawda, więcej miałem dotąd skończonych niż nieskończonych, w tym tasiemca, w którym sam dwukrotnie uczestniczyłeś A tutaj i ja jestem pewnym problemem, bo mogę odpisywać tylko co 2-3 dni, co też na pewno zniechęca, a na pewno utrudnia zachowanie ciągłości. Stąd i moje pytanie jak to tam wygląda u pozostałych.
Odpowiedz
Ja przepraszam za przerwy ostatnimi czasy, miałem małe problemy z natłokiem zajęć, obiecuję się poprawić.
Odpowiedz
Spoko spoko, rozumiem, sam też jestem przecież raz na 2 dni W razie czego i Wy krzyczcie do mnie o odpowiedzi, prześladują mnie obrazy graczy ze zniecierpliwieniem przeglądającym swoje tematy w próżnym oczekiwaniu na mój post
Odpowiedz
Wróciłam... Stęskniłam się za Molochem.

Nie powinno mi się popieprzyć z elfami i jaszczuroludźmi, chociaż kto wie, kolega z ekipy emgie już ma pomysły, żeby jaszczury wyposażyć w broń jądrową... Tak działa Neuro-zaraza.
[font="Courier New"](...)Zanim zawirują ostatnie przed oczami
Psychodeliczne koła przedsennych majaczeń
Oddam za biel czystą jej dzisiejsze barwy
Tak bardzo wyzbyte dawnych swoich znaczeń


Febrę śmiertelną, różowe więc wypieki
Na liniejących ścianach brunatne zacieki
Żółć promieniotwórczą
I szpitalną zieleń
Brudną przezroczystość stłuczonych butelek
Krew rdzawą, czerwień krwawą
Błękit sinej skóry
Niezdrowo matowych tęczówek lazury


Wypłucz proszę, kolory, jak kiedyś na kanwę
Losu mojego prządko, naniosłaś te barwy
Rozszczepione w pryzmacie twojego kaprysu
Złącz je razem teraz w supeł życiorysu
[/font][font="Courier New"]
Białą flagę wywieszam i prawdą bieleję:
Że wtedy przed oczami wcale nie ciemnieje
Płonąc w blasku z nadzieją jedną pozostanę
W nim wyprażone – barwy zostaną wyprane
[/font] [font="Courier New"]

(Z wiersza: \"Biel\", listopad 2011. Nie kradnij. Wkurzony autor jest gorszy niż radiacja.)




[/font]
Odpowiedz
A u mnie kolejny maraton: środa - 8 rano do 6 rano w czwartek i stamtąd na zajęcia, a potem na 8 rano w piątek i potem na zajęcia Teraz trochę lepiej powinno być, przynajmniej w tym tygodniu, więc odpowiedzi będą, może jeszcze i dziś Krzyczicie jakby co! Aktywizujecie też siebie w ten sposób!

[Dodano po 17 dniach]

Towarzysze i szyszki, powiedzcie mi jak wygląda Wasza motywacja do dalszego grania. Niestety, parę wątków się posypało, gdyż ludzie poznikali lub stwierdzili otwarcie, że nie będą mogli odpisywać. Wobec powyższego stanu rzeczy pytam wciąż grających, czy chcą grać dalej, czy wolą zatrzymać to na czas nieokreślony w tym momencie, w którym są?
Odpowiedz
Ja przepraszam za brak odpowiedzi ale jestem na zagranicznej delegacji i gdy wracam z pracy jestem już tak padnięty że mam ochotę tylko coś zjeść i spać, a do tego dochodzą problemy z internetem ...
Z jednej strony jestem chętny na kontynuowanie sesji ale z drugiej strony moje przerwy w odpowiedziach mogą być różne, w szczególności jeśli odpowiedź wiąże się z przeanalizowaniem tematu.
Odpowiedz
Z przykrością muszę poinformować, że z sesji będę zmuszona na 90% zrezygnować; za dużo do ogarnięcia.
Jednak nie mam nic przeciw, by moja postać przeszła w łapki prowadzącego jako NPC, który może ewentualnie, epizodycznie, gdzieś tam wystąpi pod moją egidą w trybie normalnym, jak jednak jakimś cudem na Gexe wpadnę. Nie przywykłam do wpisów byle by były, cenię jakość, a ta jest u Wiktula tak wysoka, że wolę już nie dłubać w drewnie (vel Schronowo rzeźbić w gównie) na szybko, tylko pisać z sercem, ale rzadziej, niż psuć sesję paroma nudnymi zdaniami.

Dodam, że to, co do tej pory ugraliśmy, bardzo mi się podobało i nie rozczarowałam się, a wręcz przeciwnie.
Być może sama jeszcze odpiszę wieczorem dzisiaj, zobaczymy, jeśli do 23.00 nie, to tryb NPC.

Nikogo nie chciałabym blokować brakiem odpisów.
[font="Courier New"](...)Zanim zawirują ostatnie przed oczami
Psychodeliczne koła przedsennych majaczeń
Oddam za biel czystą jej dzisiejsze barwy
Tak bardzo wyzbyte dawnych swoich znaczeń


Febrę śmiertelną, różowe więc wypieki
Na liniejących ścianach brunatne zacieki
Żółć promieniotwórczą
I szpitalną zieleń
Brudną przezroczystość stłuczonych butelek
Krew rdzawą, czerwień krwawą
Błękit sinej skóry
Niezdrowo matowych tęczówek lazury


Wypłucz proszę, kolory, jak kiedyś na kanwę
Losu mojego prządko, naniosłaś te barwy
Rozszczepione w pryzmacie twojego kaprysu
Złącz je razem teraz w supeł życiorysu
[/font][font="Courier New"]
Białą flagę wywieszam i prawdą bieleję:
Że wtedy przed oczami wcale nie ciemnieje
Płonąc w blasku z nadzieją jedną pozostanę
W nim wyprażone – barwy zostaną wyprane
[/font] [font="Courier New"]

(Z wiersza: \"Biel\", listopad 2011. Nie kradnij. Wkurzony autor jest gorszy niż radiacja.)




[/font]
Odpowiedz
Moi drodzy, myślę, że dalej nie ma to sensu z trzech głównych przyczyn:
1. Kilka osób odpadło już dawno, ostatecznie pozostała czwórka grających z początkowej dziewiątki, a przy tak długodystansowej i wielowątkowej fabule, jaka przyszła mi do głowy, nie będzie sensu w ciągnięciu osobnych historii.
2. Widać wyraźnie, że zarówno Wam jak i mnie brakuje czasu na regularne odpisywanie, a bez ciągłości nie ma mowy o rozwoju akcji. Niektórzy z Was podobnie jak ja wracają z pracy o jakiejś 4 rano i raz na trzy dni mogą wejść w swój temat. Nic na siłę, pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
3. Nie ma powodu, by dopychać kolanem sesję i wątki bardzo fajnych postaci, które na ten moment można zatrzymać, a wrócić do nich w bardziej sprzyjających okolicznościach, np. poczerwcowych. Nikt tej sesji nie kasuje, ja też jej nie zamykam, jeżeli ktoś będzie chciał mimo wszystko pociągnąć swój temat choćby na raty, to niechaj pisze.

W tym momencie zostawiam otwarte Wasze tematy, kto zamierza grać dalej nieco później i nie chce sobie psuć zabawy przez sprawdzanie kto jest kim i gdzie, niech nie czyta pozostałych tematów. Kto nie zamierza grać dalej, albo nie popsuje mu to ewentualnego ciągu dalszego - zapraszam, sprawdźcie kto się jak zaprezentował, a zaprezentowaliście się nad wyraz fajnie. Szczególnie dziękuję

Wertowi - za bardzo pomysłową koncepcję postaci i wpasowanie się w surwiwalowo-psychodeliczny klimat, który dlań przygotowałem, zwłaszcza za
SPOILER
konsekwentne, uważne pilnowane dupy własnej i mocno niekooperatywnego cwaniaczka z Vegas, trzymanie szamańskiego stylu myślenia i działania pośród nuklearnego złomowiska i bardzo fajne współtworzenie fabuły wypowiedziami.


Venowi - za jak zwykle udaną kreację samotnego mściciela-obieżyświata, tym razem wzbogaconą o postać oryginalnego towarzysza, dodatkowo za
SPOILER
konsekwentne podróżowanie przed siebie, przed siebie i przed siebie, coraz dalej w nieznane i nieciekawe, pół-nieme dialogi z jaszczurem oraz integrację z ekipą przemytników broni.


Irytkowi - za udaną próbę dołączenia się do zabawy przy użyciu pozornie schematycznej, a jednak rozwojowej postaci, a także za nadanie jej wyrazistości w tak krótkim okresie. Im dalej by było, tym byłoby lepiej

Rademenesowi - za świetny styl i wyczucie akcji, świetnie współtworzonej przez prostą, a zarazem bardzo ciekawą postać, która wspaniale zaprezentowała się w
SPOILER
akcji na parkingu, rozmowach ze sfrustrowaną siostrą, zbereźnym weteranem i nadętym koronerem oraz całej reszcie. Aż szkoda było kończyć.


VLowi - za do bólu klasyczny motyw, który wbrew wszelkim pozorom sprawdził się w dość statycznym settingu, co tym bardziej podkreśliło zdolność ogrania postaci, nadania i utrzymania jej charakteru, zwłaszcza w
SPOILER
otoczeniu dziwnie pierdolniętych wyznawców nie wiadomo czego, wyprawiających się w pielgrzymkę nie wiadomo dokąd, przy udziale dwóch duchownych o mocno niewiadomej przeszłości i sędziego, z którym już w ogóle nie było wiadomo.


CSce - za postać tak wypracowaną, że samodzielnie stworzyła mi 1/3 fabuły, dodatkowo zaprezentowaną w najdłuższej karcie postaci jaką w życiu widziałem (a widziałem wiele ), co więcej i istotniej - za
SPOILER
bardzo umiejętne ogranie jej w sytuacjach zarówno konfliktowych, jak i statycznych, za rozmowy z Frankiem, za własny pogląd na świat i jego zamyśloną nieznajomość, za znoszenie meksykańskich kaznodziei i pierdolniętych sędziów w podróży koszmarem każdego mechanika


Taanzenowi - za inteligentną postać osadzoną w bardzo niesprzyjających warunkach, do której zręcznie dołączono i wykorzystano krótką, acz wyrazistą historię i otoczenie. Szczegółowiej zaś za
SPOILER
dobre prowadzenie myślącej postaci pośród modernistycznego crime story z bandą idiotów grzejących po 140/h w tle, za mały bar, grubego wujka i wszystko to, co z tego wynikało.


Radzowi - za postać zupełnie inną od wszystkich, zarówno w konstrukcji, jak i prowadzeniu, w zupełnie innych od wszystkich realiach i dynamice akcji.
SPOILER
Za całą "techniczność" bohatera, równie dobrze wymyśloną, co ograną, za utrzymany cały czas żelazny pragmatyzm postaci oraz kreatywność i zaangażowanie w akcje, które równie dobrze można by opisać tak, jak normalnie rzuca się kostką.


Tak więc czytajcie, jeśli chcecie, i komentujcie jak chcecie - byle szczerze. Rzadko mi się zdarza nie kończyć sesji, co możecie łatwo sprawdzić sięgając po inne, tu na swe usprawiedliwienie mogę dodać jedynie, że przeważyły czynniki zewnętrzne, a nie moje niechciejstwo. Mam nadzieję, że dostarczyłem Wam choć trochę tej zabawy, na jakiej i mnie i Wam od początku zależało i że zechcecie zagrać ze mną ponownie, czy to w tej sesji, jeśli będzie chęć jej pociągnięcia, czy w następnych, które pojawią się u nas. W tym momencie zapraszam do sesji SW, którą prowadzić będzie mi o tyle łatwiej i sprawniej, że nieco lepiej znam realia i mam z dawna przygotowany pomysł, a i sam świat jest bardziej dynamiczny i kolorowy Tak czy inaczej - dziękuję raz jeszcze, przepraszam ponownie i zapraszam gorąco.
Odpowiedz
← Sesja Neuroshimy

Organizatorium 9 - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...