Na oficjalnej stronie BioWare pojawiła się krótka rozmowa przeprowadzona z jednym z producentów "Dragon Age", mianowicie Fernando Melo. W wywiadzie, developer odpowiada na pytania zadawane przez pasjonatów tej produkcji, więc z dobroci naszych serc, postanowiliśmy przetłumaczyć dla Was jego zawartość.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Pierwszą rzeczą, jaka została omówiona, jest reakcja fanów na najnowszy dodatek do "Dragon Age 2" – "Dziedzictwo". Ekipa BioWare w kółko powtarza, że tworząc te rozszerzenie, starała się wziąć pod uwagę jak najwięcej uwag, które dostali od fanów serii. Ze słów pana Melo wynika, że są zadowoleni z ocen, jakie otrzymało "Dziedzictwo", co wskazuje na to, że zrozumieli zaszyfrowane wiadomości schowane za kupą pomidorów, jaką zostali obrzuceni po premierze przygód Hawke'a.
Jeżeli w przeciwieństwie do naszego redakcyjnego zgreda Tokara, spodobał Wam się ostatni dodatek do "Dragon Age 2", będziecie zapewne zadowoleni, że już w przyszłym tygodniu udostępniona zostanie nowa paczka pełna świeżego ekwipunku. Zapowiadane zostały nowe bronie, zbroje... i kolejne punkty BioWare, które będziecie musieli zakupić, aby się tymi rzeczami nacieszyć. O żadnych sequelach czy kolejnych dodatkach nie było na razie mowy, jednak możliwe jest, że za parę tygodni kurtyna zostanie nieco podniesiona i... pewnie padnie na nas blask kolejnej paczki pełnej nowego uzbrojenia. Kto się założy? W każdym razie, pan Melo zapowiedział, że historia Hawke'a nie została jeszcze zakończona.
Kolejne pytanie zadane BioWare dotyczyło finałowej walki w "Dziedzictwie". Jeśli nie graliście jeszcze w sam dodatek, to nie będziemy psuć Wam zabawy, ale pewnie ucieszycie się, jeśli powiemy, że większość ocen na jej temat była pozytywna? Pan Melo twierdzi, że fani "byli nią zachwyceni". Jedyna rzecz, która przeszkadza graczom jest AI towarzyszy, którzy blokują się, stoją w miejscu i... czasami przez to giną. Studio zapowiada, że popracują nad tym w przyszłości.
Pan Melo wyznał, że (na pewno w przeciwieństwie do samego "Dragon Age 2") prace nad "Dziedzictwem" trwały długo. Ekipa chciała upewnić się, że będzie to dobre rozszerzenie i nie spieszyli się z wypychaniem go na światło dzienne. Odpowiedź na pytanie na temat sposobu, w jaki BioWare decyduje czym będzie następny dodatek, tj. czy będzie to nowa historia, czy tylko paczka ekwipunku, została udzielona w następujący sposób – "Chcemy upewnić się, że zawsze wypuszczamy coś nowego, aby fani preferujący dodatkowe historie, jak i ci, którzy lubują się w dostosowywaniu wyglądu swego bohatera, mogli znaleźć coś dla siebie".
Nawiązując do DLC do pierwszej części "Dragon Age", z których większość dotyczyła historii głównych postaci w grze (chociażby osobna przygoda dotycząca Morrigan), pan Melo wyznał, że nie ma jeszcze planów na stworzenie podobnych przygód dla postaci z "Dragon Age 2". "Chociaż dodatki do "Dragon Age: Początek" cieszyły się dużą popularnością, wielu fanów chciało, aby kontynuowały one przygodę ich bohatera, a nie koncentrowało się na jego towarzyszach. Wzięliśmy to pod uwagę i zmieniliśmy nieco naszą taktykę tworząc "Dziedzictwo". Jest jednak szansa na to, że za jakiś czas zobaczymy nową intrygę, skupiającą się tylko na jednym z naszych towarzyszy z "Dragon Age 2", jeśli BioWare nadal będzie otrzymywać tego typu apele od fanów. No to prośmy.
Pamiętacie ten super miecz/sztylet/magiczną laskę, którą dostaliście w swoje drżące łapki w "Dziedzictwie"? Istnieje możliwość na to, że BioWare umożliwi nam przenoszenie takich przedmiotów z dodatków do głównych przygód naszych bohaterów tak, jak właśnie jak było to z tą bronią.
A teraz drogie panie! Marzenie, które siedzi nam wszystkim w głowach: flirtowanie z naszym drogim krasnoludem, Varrickiem. Jedna z fanek serii odważyła się zapytać, czy będzie to możliwe w przyszłości. Odpowiedź pana Melo była bardzo dyplomatyczna. "Nie wiem i na razie nie chcę odpowiadać na to pytanie. Varric jest bardzo popularną postacią, jest nie tylko naszym towarzyszem, ale także i narratorem historii. Czas pokaże." Czas pokaże... Czas pokaże?! Jak dobrze zaznaczyła fanka zadająca to pytanie, obecne postacie, które możemy romansować są bardzo "emo". Dajcie nam Varrica! Jak dobrze zauważył prezenter "BioWare Pulse", w świecie "Dragon Age" w ogóle nie można romansować z krasnoludami. O co biega?! Oghren to też był niezły kawałek... ekhm.
Jedną z ostatnich rzeczy poruszanych w wywiadzie, była jednolitość świata "Dragon Age 2". Prawdopodobnie czeka nas niespodzianka przy kolejnej części serii. Miejmy nadzieję, że położy to kres kopiowaniu lokacji. Skała to skała, ale chyba nie wszystkie jaskinie wyglądają dokładnie tak samo? A może jednak?
Hej, wiecie, że za paczkę ekwipunku dla każdej klasy trzeba zapłacić osobno?