Pomimo tego, że na naszych łamach coś ostatnio cicho wokół tematu „Gry o tron”, nie znaczy to jednak, iż włodarze HBO nabrali wody w usta i do kwietnia musimy karmić się spekulacjami i wyssanymi z palca plotkami. Ba, przeciwnie! Informacji jest tak wiele, że trudno to wszystko ogarnąć, szczególnie w okresie wakacyjnym, gdy każdy ma deficyt wolnego czasu. No, ale życie newsmana to nie bajka, tym bardziej jak naczelny naciska i piekli się, iż ktoś nie wywiązuje się ze wcześniejszych obietnic.
Dobra, dobra! Już nadrabiam zaległości, a żeby było szybciej, postaram się podsumować zgrabnie wszystkie ostatnie wieści.
Informacje castingowe
Imię i nazwisko: Ben Crompton.
Znany z: „Piekło Pocztowe”.
Postać: Eddison „Edd Cierpiętnik” Tollet.
Opis: „Jonowi jako partnera przydzielono ponurego Eddisona Tolleta, chudego jak szczapa giermka o siwych włosach. Inni bracia zwali go Eddem Cierpiętnikiem.”
Kilka słów: Eddison Tollet to jeden z zaprzysiężonych braci „Nocnej Straży”, giermek i zaufany człowiek Lorda Dowódcy Jeora Mormonta. Znany głównie ze swojego czarnego humoru, sarkazmu i defetystycznego podejścia do świata – stąd jego miano. Generalnie, pocieszny facet.
Imię i nazwisko: Hannah Murray.
Znana z: brytyjskiej wersji serialu „Kumple”.
Postać: Goździk.
Opis: „Jej głos brzmiał ochryple. Goździk była szczupła, ciemnowłosa i miała wielkie, brązowe oczy łani. Niemal całkowicie zniknęła w starym płaszczu, spod kaptura wyglądała co najwyżej połowa twarzy. Mimo to dziewczyna drżała z zimna. Lico miała blade i wystraszone.”
Kilka słów: Goździk jest jedną z córek-nałożnic Crastera, praktycznie ostatniego Dzikiego, którego można nazwać przyjacielem „Nocnej Straży” po drugiej stronie Muru. Oczywiście, jeżeli odpowiednio mocno przymknie się oczy i popatrzy na wszystko przez palce. Facet jest chorobliwie zazdrosny o swoje kobiety, więc do fundamentalnych zasad jego gościny należy unikanie jakiegokolwiek kontaktu z nimi. Lord Mormont usilnie stara się przestrzegać reguł narzuconych przez krnąbrnego gospodarza, ale czy jego bracia usłuchają?
Imię i nazwisko: Roy Dotrice.
Znany z: „Hellboy: Złota Armia”, „Amadeusz”.
Postać: Mądrość Hallyne.
Opis: „Blady, uniżony mężczyzna o miękkich, spoconych dłoniach. Miał na sobie szaty w czarno-szkarłatne pasy obszyte sobolowym futrem, które jednak wyglądało na wystrzępione i nadgryzione przez mole.”
Kilka słów: Hallyne to starszy cechu alchemicznego w Królewskiej Przystani. Niegdyś potężna gildia, której wiedza i umiejętności były wybitnie cenione w całym Westeros (szczególnie za czasów panowania Aerysa II Targaryena, obecnie znanego jako „Szalonego Króla”), dziś mocno podupadła i ustępuje praktycznie na każdym polu Maesterom z Cytadeli. Wynik złej reputacji czy stopniowego upadku wpływów magii? Trudno orzec, jednakowoż są nadal dumni i pyszni ze swoich olbrzymich zbiorów wiedzy tajemnej, które ponoć posiadają, stąd zwracając się do towarzyszy zawsze używają tytułu „Mądrość”. Niemniej, u reszty społeczeństwa wywołują oni jedynie uśmiech politowania i nawet sami bracia przestali udawać, że znają przepis na transmutacje metali. Nikt jednak nie kwestionuje ich kunsztu w wytwarzaniu „dzikiego ognia”, który może być jedną z kart atutowych, pozwalających utrzymać Żelazny Tron w rękach Lannisterów.
Imię i nazwisko: Tom Wlaschiha.
Znany z: „Monachium”, „Walkiria”, „Wróg u bram” (trzecioplanowe role).
Postać: Jaqen H'ghar.
Opis: „- Mężczyzna chętnie by się jeszcze napił. Mężczyzna jest spragniony, bo musi dźwigać ciężkie bransolety. – Był najmłodszy z trzech skazańców. Miał szczupłą sylwetkę, przystojną twarz i zawsze się uśmiechał. Włosy miał po jednej stronie rude, a po drugiej białe, zmierzwione i brudne wskutek podróży w klatce. Coś w jego mowie przypominało jej Syria. Brzmiał podobnie, lecz zarazem trochę inaczej.”
Kilka słów: Jaqen pochodzi z Wolnego Miasta Lorath na kontynencie Essos. Bezlitosny, uwodzicielski i niezwykle zagadkowy zabójca, który został pochwycony w Królewskiej Przystani. Obecnie transportowany na Mur przez Yorena, gdzie jako „ochotnik” ma dołączyć do szeregów „Nocnej Straży”. Droga na Północ jest jednak daleka i wiele się jeszcze może wydarzyć…
Imię i nazwisko: Nonso Anozie.
Znany z: „Niania i wielkie bum”, „Conan Barbarzyńca 3D”.
Postać: Xaro Xhoan Daxos.
Opis: „- Jestem Xaro Xhoan Daxos z Trzynastu, magnat handlowy z Qarthu – rzekł w valyriańskim języku Wolnych Miast łysy mężczyzna z nosem ozdobionym klejnotami. (…) Qartheńczycy byli wysokimi, jasnoskórymi ludźmi odzianymi w płótno, brokaty i tygrysie futra. Każdy z nich wydawał się lordem lub damą. Kobiety nosiły suknie odsłaniające jedną pierś, mężczyźni natomiast woleli jedwabne spódniczki ozdobione paciorkami. Dothrakowie zwali Qartheńczyków „Mleczarzami” z uwagi na ich bladą skórę, a sam khal Drogo marzył o dniu, w którym wreszcie złupi ich wielkie miasta na wschodzie.”
Hm… czy ja czytałem inną książkę niż producenci?
Kilka słów: Xaro jest wielkim potentatem kupieckim, jednym z członków prężnej organizacji „Trzynastu”, która zbiła majątek na handlu egzotycznymi towarami. To niezwykle czuły, ale również wyrachowany człowiek, który oferuje Daenerys bezpieczne schronienie. Kupiec miłuje swoją królową, ale czy ma w tym jakiś ukryty cel?
Imię i nazwisko: Karl Davies.
Znany z: serial „Kingdom”.
Postać: Alton Lannister.
Opis i kilka słów: No i tu mamy problem, gdyż takiej postaci w ogóle nie było w książce. Kwestię dodawania nowych bohaterów, przy takim dobrobycie znakomitych postaci stworzonych w umyśle George’a R. R. Martina, pozostawiam bez komentarza. Spekuluje się, że ma on zastąpić Ser Cleosa Freya, który jest związany z wątkiem „Królobójcy”, ale konkretnych informacji na dzień dzisiejszy brak. Miejmy nadzieje, że to tylko jakiś niefortunny chochlik.
[Aktualizacja, 22:00] To nie „chochlik”, HBO dziś oficjalnie potwierdziło tego bohatera. Po co? Dlaczego? Siedmiu wie.
Imię i nazwisko: Oliver Ford Davies
Znany z: „Gwiezdne Wojny”, „Johnny English”.
Postać: Maester Cressen.
Opis: „W młodych latach Cressen był dziarskim piechurem, lecz zbliżał się już osiemdziesiąty dzień jego imienia i nogi miał słabe, a chód niepewny. Przed dwoma laty przewrócił się i złamał sobie biodro, które nie zrosło się prawidłowo. (…) Skórę miał pomarszczoną i usianą plamkami, tak cienką, że dostrzegał pod nią pajęczyny żył i kształt kości. Dłonie strasznie mu się teraz trzęsły, choć kiedyś były tak pewne i zręczne…”
Kilka słów: Cressen był kiedyś maesterem Końca Burzy, lecz po tragicznej śmierci Steffona Baratheona, otrzymał on zadanie wychowania trzech jego synów – Roberta, Stannisa oraz Renly’ego. Stannis został jego ulubieńcem, gdyż nie posiadał charyzmy pozostałych braci, lecz był niezwykle utalentowany i według maestera, potrzebował większej uwagi ze strony otaczających go osób. Uważa, że jako jeden z nielicznych ludzi zaakceptował jego charakter i zrozumiał duszę. Od tamtego czasu stara się być u boku swojego lorda i próbuje wspierać go dobrym słowem oraz mądrymi radami, które jego Pan zawsze sobie cenił.
Niestety, Cressen się starzeje, a ciało i umysł nie są już tak lotne jak kiedyś. Stannis, mimo że traktuje maestera z szacunkiem, zaczyna coraz częściej słuchać innych doradców. Cressen nie może się z tym pogodzić.
Imię i nazwisko: Liam Cunningham.
Znany z: „Starcie tytanów”, „Centurion”, „Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka”, „Rycerz Króla Artura”.
Postać: Ser Davos Seaworth.
Opis: „Był to niewysoki mężczyzna o plebejskim pochodzeniu wyraźnie wypisanym na pospolitej twarzy. Miał na sobie wyświechtany, zielony płaszcz pokryty plamami soli i morskiej piany oraz wyblakły od słońca, pod nim zaś brązowy wams i spodnie, harmonizujące kolorem z oczyma i włosami. Krótką brodę upstrzyły liczne plamki siwizny, a na okaleczonej lewej dłoni miał skórzaną rękawicę.”
Kilka słów: Ser Seaworth jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi na dworze lorda Stannisa. To człowiek honorowy, prawy, prostoduszny, szczery i bezgranicznie lojalny, co dość mocno kontrastuje z jego przeszłością.
Davos był bowiem przemytnikiem, który częściej oglądał zapaćkaną podłogę portowej tawerny niż pałacowe marmury. Podczas buntu przeciw „Szalonemu Królowi” w cwany sposób przedarł się przez blokadę morską lordów Tyrella i Redwayne’a, dostarczając zdziesiątkowanemu i wygłodzonemu garnizonowi Końca Burzy, dowodzonego przez Stannisa Baratheona, cebuli i suszonych ryb. Ten śmiały ruch pozwolił na przetrwanie do chwili, gdy Eddard Stark dotarł do twierdzy i przełamał oblężenie. Stannis wynagrodził Davosa wspaniałymi ziemiami, twierdzą i tytułem szlacheckim, ale rozkazał również odrąbać jego końcówki wszystkich palców lewej dłoni za wieloletnie paranie się przemytniczym rzemiosłem. Szmugler zgodził się pod warunkiem, że to sam lord będzie trzymał rzeźnicki nóż, albowiem nie zaakceptuje przyjęcia kary z rąk sługi.
Stannis ogromnie ceni swojego „cebulowego rycerza” właśnie za praworządność i szczerość, gdyż dumny lord nigdy nie przepadał za dworską etykietą oraz gardził lizusami czy fałszywymi przyjaciółmi. Jego rady zawsze płyną z głębi serca i choć czasem są cierpkie oraz trudne do przełknięcia, to są warte wysłuchania.
Imię i nazwisko: Carice van Houten.
Znana z: „Czarna księga”, „Walkiria”.
Postać: Melisandre z Asshai.
Opis: „Jak zwykle była od stóp do głów odziana w czerwień. Miała na sobie długą, luźną suknię z jedwabiu jaskrawego jak ogień. Rozcięte rękawy i głębokie wcięcia w gorseciku ukazywały ukrytą pod spodem ciemniejszą tkaninę o barwie krwi. Złocistoczerwony kołnierz był ciaśniejszy niż łańcuch maestera i zdobił go jeden wielki rubin. Jej włosy nie były pomarańczowe czy rudoblond, jak zwykle u rudych ludzi. Miały intensywny kolor miedzi i lśniły w blasku pochodni. Nawet oczy miała czerwone… lecz skórę białą i gładką, nieskazitelną i jasną jak śmietana. Była szczupła i pełna gracji, wyższa niż większość rycerzy. Piersi miała pełne, talię wąską, a twarz o kształcie serca. Mężczyzna, który raz ją ujrzał, nie odwracał szybko wzroku. Nawet maester. Wielu utrzymywało, że jest piękna. Nie była piękna, lecz czerwona. Straszliwa i czerwona.”
Kilka słów: Melisandre to kapłanka R'hllora, enigmatycznego boga światła i ognia, który przyprawia o ciarki bogobojnych mieszkańców Westeros, gdzie dominuje wiara w Siedmiu. Na dwór lorda Stannisa trafiła dzięki jego żonie, lady Selyse, która w ciągu kilku ostatnich lat stała się wręcz fanatyczną wyznawczynią Pana Światła. Melisandre posiada dar jasnowidzenia, który daje jej mglistą wiedzę na temat przyszłych wydarzeń, a także jest niezgorszą adeptką, zdawałoby się zapomnianej w Siedmiu Królestwach, magii. Pragnie pomóc Stannisowi w zdobyciu Żelaznego Tronu, gdyż wierzy ona, iż jest on inkarnacją Azora Ahaia, Światłonośccy, który jako jedyny potrafi przeciwstawić się nadciągającemu starożytnemu Mrokowi. Dumny lord dość sceptycznie patrzy na tę całą otoczkę religijną, ale dobrze wie, że desperackie czasy, wymagają równie desperackich kroków. Natomiast talenty Melisandre mogą być cenną kartą w rozdaniu o Żelazny Tron.
Imię i nazwisko: Stephen Dillane.
Znany z: „Król Artur”, serialu „John Adams”.
Postać: Lord Stannis Baratheon.
Opis: „Stannis Baratheon, lord Smoczej Skały i z łaski bogów prawowity dziedzic Żelaznego Tronu Siedmiu Królestw Westeros, był barczysty i żylasty. Jego twarz przywodziła na myśl garbowaną skórę, suszoną na słońcu tak długo, aż stała się mocna jak stal. Mówiąc o nim, ludzie używali słowa „twardy”. Mieli rację. Choć nie ukończył jeszcze trzydziestego piątego roku życia, na głowie pozostał mu tylko wąski pasek czarnych włosów, który biegł za uszami niczym cień korony. Jego brat, zmarły król Robert, w ostatnich latach życia zapuścił brodę. Jakby na przekór, Stannis przyciął zarost bardzo krótko. Jego kwadratową szczękę i kościste, zapadnięte policzki pokrywał tylko niebieskoczarny cień. Brwi miał gęste, a oczy wyglądały jak otwarte rany, ciemnobłękitne niby morska toń nocą. Usta mogłyby doprowadzić do rozpaczy nawet najzabawniejszego z błaznów. Były stworzone do gniewnych grymasów i ostro wypowiadanych rozkazów. Składały się tylko z wąskich, bladych warg oraz zaciśniętych mięśni. Zapomniały, jak się uśmiechać, a nigdy nie umiały się śmiać. Czasami, gdy noc była wyjątkowo cicha i spokojna, maester Cressen wyobrażał sobie, że słyszy, jak lord Stannis na drugim końcu zamku zgrzyta zębami z irytacji.”
Z CGI za pan brat
Plik wideo nie jest już dostępny.
mimo wszystko jednak, nawet jeśli chłopcy troche za dużo porenderowali i do tego jeszcze maja się pojawić jakieś nieistniejące postacie jak Alton (zupełnie jakby w Westeros było za mało Lannisterów) to i tak czekam na drugi sezon z zajadami ekscytacji w kącikach ust 
