Jakier vs Zoltan
Kogo wolicie? Kto jest śmieszniejszy?
Ja wolę Zoltana z tej racji, że ma lepsze kawały od Jaskra i jest krasnoludem, a tych uwielbiam.
Jaskier w W2 to jakaś kpina. Kompletny prostak, dziwkarz i głupkowaty dzieciak. Co najmniej tak się zachowywał, a w szczególności w IIakcie i sprawie jego szpiegostwa. W sumie, nie pamiętam dokładnie ale w tamtym momencie miałem go dość. Szkoda, w książce był naprawdę interesującą postacią. Miejscami jego osobowość przebijała Geralta.
Początek z Jaskrem był niezły, na wstępie wpada w tarapaty, ale później rzeczywiście to zanika, była taki mało jaskrowaty, a wydaje mi się, że w tej grze można by go nieźle wpleść w fabułę, mógłby częściej występować w questach, może czasem coś w swoim stylu namieszać, tego tu trochę zabrakło.
Zoltan. Ma osobowość, podejrzane kontakty i nie wystawia Geralta na niebezpieczeństwo tak jak czyni to, może nie zawsze celowo, Jaskier. Do tego nie poderwie nam kobiety
Zdecydowanie Zoltan. Jak ktoś już pisał, Jaskier traci tu "jaja". Niby ma być zabawny, ale słabo to wychodzi. W dodatku jest postacią bardzo daleko-planową, przez nie ma on większego wkładu w grę. Zoltan jest o wiele bardziej interesującą postacią (czego w jedynce powiedzieć nie mogłem).
Ja nie głosuję, bo z chęcią zaznaczyłabym obydwu . Zoltan jest świetny (już w książkach o "Wieśku" mi się podobał), ale Jaskra też uwielbiam. Zoltan jak każdy krasnolud lubi wypić rzuca świetne teksty, a Jaskier ... to Jaskier :3. Szkoda, że nie mają większej roli w serii .