Podsumowanie

Drodzy panowie, oto podsumowanie drugiej z naszych sesji Star Wars, którą miałem przyjemność dla Was prowadzić. Ta nie była równie epicka i spektakularna, jak poprzednia (przynajmniej jeśli chodzi o wątki niektórych z Was, jak mi się zdaje, choć mogę się mylić), ale takie właśnie było założenie. Czy to wada, czy nie - ocenicie sami.
Chwilowo piszę je dla Waszej piątki - Mortton, Kiyuku, Dany, Ven'Diego i Krix, gdyż Wasze wątki dotarły już jakiś czas temu do momentu, w którym najwygodniej będzie je zakończyć. Przepraszam, jeśli jest to dla Was za krótko, ale tę sesję traktowałem jako swoiste interludium między SW 1, a SW 3, które nadejdzie (nie wiem jeszcze kiedy), ostatecznie rozwiązując większość kwestii w sposób możliwie najbardziej satysfakcjonujący
Przepraszam też za ostatnie przestoje, jeśli ktoś czekał ponad miarę. Wynikało to głównie z wakacyjnej przerwy w życiu forum (jeśli chodzi o graczy) oraz moich różnych, bardziej lub mniej absorbujących, ale dość licznych nowych obowiązków (jako vice-admina). Mimo to, oraz pomimo różnicy tempa i natężenia akcji pomiędzy sesją tą, a poprzednią, mam nadzieję, że bawiliście się dobrze i że będziecie mieli ochotę zagrać w kolejnej odsłonie tej sesji

Tymczasem liczę na szczere, pozbawione ogródek, skrupułów i wazeliny opinie, co do zad i walet, tfu, wad i zalet tej sesji, Wasze sugestie, pytania itp. Podziękowania dla Grabarza i Jedi Mastera, których sesje wciąż trwają, ale są zupełnie oderwane od reszty fabuły, będą później, teraz dziękuję (spoilery jak poprzednio - dla tych, którzy wciąż nie wiedzą i nie chcą wiedzieć wszystkiego):

Morttonowi - za pociągnięcie dalej swojej postaci, którą zagrał ponownie chyba nieco wbrew swym oczekiwaniom , a zwłaszcza za
SPOILER
próbę ogrania koncepcji postaci po "reanimacji" oraz trzymanie się jej przy osądzeniu Solusara.


Kijowi - za podtrzymanie i rozwinięcie swojej koncepcji postaci, wykazanie się dodatkową wiedzą i pomysłowością, przede wszystkim zaś za
SPOILER
odegranie naczelnego badassa rozgrywki o mega przepakowanej mocy w sposób, który nie był jedynie bezmyślnym powergamingiem A także za decyzję o rezygnacji z owego bonusu i dalszy role play z tym związany.


Venowi - za konsekwentny progres w ramach odgrywanego charakteru, postępowanie zgodne z założeniami roli oraz za
SPOILER
zachowanie się jak dobrze wychowany Sith podczas akcji z Huminro i Nautolaninem, późniejsze potykanie się z monstrualnym smokiem oraz sadystyczne wychujanie całej osady Tuskanów celem zdobycia większej pały. Znaczy się - powera.


Dany'emu - za równie dobre wykonanie postaci nieco trudniejszej w założeniu, niż u innych, a także za
SPOILER
bardzo dobre, cierpliwie i rozważne ocenianie wydarzeń i informacji z perspektywy postaci, wytrwanie w procesie dyskutowania i opisywania poszczególnych spraw, zgodny z sumieniem i regułą Zakonu głos w sprawie Miraluki oraz za zasłużenie na wzrost respektu o gwiazdkę lub dwie


Krixowi - za dobre jak zwykle, albo jeszcze lepsze, odgrywanie dylematów swej postaci wobec krytycznych, a także błahych sytuacji, a szczególnie za
SPOILER
zachowanie wobec obu Sithów na pustyni, następujące potem decyzje, niełatwy wybór zrezygnowania z potencjalnej potęgi, jaką niósł miecz Siona, a także wszystkie późniejsze decyzje, przemyślenia i rozmowy w samej Akademii, dynamizujące konsekwentnie budowaną dotąd postać


Jedi Masterowi - za literacki wręcz model postaci, dzielnie stającej w obliczu przeciwności (), głównie przeciw
SPOILER
krążownikom Imperium oraz ich załogom, a także dowódcom, których nie udało się tym razem dorwać, choć kto wie jak to będzie




Ponad to, chciałbym podziękować także Lei - za to, że spróbowała, oraz Mattowi - za to, że dopóki mógł, to swą świetną postać rozwijał w równie fajny, co poprzednio sposób i wynikłoby z tego coś bardzo fajnego, gdyby tylko mógł dalej

To tyle, w dużym skrócie, oddaję głos Wam. Mam nadzieję, że ktoś się pokusi.

I jeszcze raz dzięki
Odpowiedz
Sesja dobra, zapowiada się fajne SW 3 Nie mam żadnych uwag właściwie, przynajmniej nic nie przychodzi mi na myśl.
No i dzięki za opinię
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Odpowiedz
Zważywszy, że domyślam się, co będę robił w SW3 jeśli będę dalej grał tą samą postacią(a zamierzam ), to szykuje się nader epicka sesja


No więc, wypiszę ci te zalety i wady

Zalety:

1. Boże, jeszcze nigdy nie bawiłem się tak przednio. Kopanie dupy kolejnym Jedi'om, prawie że rozwalenie świątyni w drobny mak i znajdujących się w niej osób to jest to

2. Parę ciekawych akcji, na które na szczęście mi pozwoliłeś
SPOILER
Chodzi mi o zniszczenie miecza pewnego rycerza i uniknięcie ataku dwóch mistrzów

3. Zmartwychwstanie Sarama. Jeszcze nigdy nie przeżyłem takiego zaskoczenia, kiedy wleciałem przez tego skurczybyka znowu do świątyni.


4. Różne możliwości korzystania z magii, które się przede mną otworzyły, grając kopiącym wszystkim dupę lordem Sithów Jeszcze raz dzięki, za możliwość odgrywania tej postaci.

5. Przypomnienie mi w jednym momencie o sesji, bo bym nie odpowiedział chyba do tego czasu

Wady:
Za mało muzyki. Przydałoby się więcej.

[Dodano po 5 minutach]

Rozumiem, że jeśli chcemy, możemy teraz czytać cudze tematy?
Odpowiedz
Jak zwykle zajebista robota ze strony MG.
Nie będe tu się rozpisywał jakie to było awesome, bo było. Napisze krótko, miodzio.



Co do minusów.
Jedynym jakiego się doszukałem, był brak jakiegoś większego celu sesji. Taka wolna amerykanka to trochę była.


Czekam z niecierpliwością na cześć 3, oby była tak epicka jak poprzednie, a może i jeszcze bardziej.

Niech Moc blah blah blah...
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
No, że aż tak fajnie było, to się nie spodziewałem

Oczywiście, możecie czytać swoje tematy, jeśli macie ochotę

Co do muzyki, to nie chciałem przesadzić z ilością, ale jeśli nadal Wam jej mało, to chętnie podrzucę więcej następnym razem
Co do celu sesji Vena -
SPOILER
cóż, błąkanie się po pustyni wielkości planety po tym, jak spadłeś z nieba w kapsule ratunkowej i najpierw chciałeś zabić jedynych towarzyszy, a potem się na nich wypiąłeś i poszedłeś w stronę słońca, a raczej słońc, na piechotę, może nie być szczególnie celowe
Odpowiedz
Trudna jest droga tru shitha
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
No ba, po toś ją wybrał
Odpowiedz
Tak btw. mam nieskrywaną nadzieję, że fragmenty naszych sesji pojawia się na stronie, tak jak poprzednio?
Odpowiedz
Zrobi się w wolnej chwili i przy okazji zapowiedzi sesji WoD i Neuroshimy
Odpowiedz
Możesz też zrobić sesję Wiedźmina, bo eimyr swojej raczej nie dokończy, a jest chyba popyt na to uniwersum
Odpowiedz
O tak. Molestuje Wikthoola już od jakiegoś czasu żeby zrobił sesje Wiedźmina.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
oki doki, było przednio, lecz niestety zupełnie nie z Twojej winy poprostu opuściła mnie wena do prowadzenia tego zacnego herosa galaktyki jakim niewątpliwie byl ( i być może jeszcze kiedyś będzie) Kapitan Kubba Kalot, co do dalszych moich forumowych poczynań, odpowiedź na propozycję rozgrywki w WoD'a juz znasz.
Odpowiedz
Mi się podobało. Może i ta sesja nie była aż taka niezwykła i epicka jak SW 1, ale niech epicka energia się nagromadzi i wybuchnie w SW 3.
Odpowiedz
Z pewnym opóźnieniem ale dodam, że bardzo mi się podobało. Głównie za klimat. W tych sesjach Moc wyczuwam wielką. To może być wybraniec... kto był jego ojcem? No a co do przegadania i małej akcji nie odczułem tego aż tak. Sam waliłem wielkie tyrady więc mam nadzieje, że cię nimi nie zamęczyłem. Ciesze się, że moja postać wreszcie doszła do jakiegoś konsensusu działania.
Przy okazji udało ci się mnie kilka razy świetnie zaskoczyć co liczę jako MEGAPLUS. Co do wad to tylko brak muzy i to, że zniknąłem i nie zdążyłem zrobić wielkiego planu który sobie układałem.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Jacyś chętni na ciąg dalszy?
Odpowiedz
Ding.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
← Sesja SW

Podsumowanie - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...