Sezon ogórkowy powoduje, że do rangi informacji dnia urasta paczka obrazków koncepcyjnych z „Mass Effect 3”, która została zamieszczona na jakimś portugalskim forum. Szkice wyglądają jednak bardzo profesjonalnie, a skoro BioWare oraz renomowane serwisy traktujące o grach komputerowych nie podważają autentyczności tych fotek, to gdzie mnie, małemu żuczkowi, doszukiwać się teorii spiskowych. Ponoć wyciekły z zawartości edycji kolekcjonerskiej (choć obstawiałbym raczej na „przeciek kontrolowany”), co wydaje się całkiem prawdopodobne, więc tematu nie zamierzam w żadnym wypadku drążyć.
Co nowego? Powyżej możecie podziwiać nowy wygląd „Normandii SR-2”, która prezentuje się równie stabilnie pod banderą Przymierza i powinna nam dobrze służyć w wojnie ze Żniwiarzami. Natomiast w rozszerzeniu – alternatywne stroje czterech bohaterów (w tym pierwszy rzut oka na nowego członka drużyny Sheparda – Jamesa Vegę) oraz kilka szkiców nowych narzędzi mordu. Zapraszam.
No cóż, trzeba przyznać, że Ashley przez te ostatnie kilka lat strasznie wypiękniała. Pomimo tego, że w „Mass Effect 2” była zimna niczym sopel lodu, to teraz zastanawiam się, czy aby nie odnowić na powrót tej znajomości. W końcu stara miłość nie rdzewieje, nie? Wiem, płytki ze mnie facet.
Natomiast pan Vega wygląda jakoś tak… dziwnie pucołowato. Myślałem, że facet będzie napakowany jak Grayson Hunt z „Bulletstorma” i będzie miał podobny charakterek do byłego żołnierza oddziału „Dead Echo”, a tutaj widzę jakieś „ciepłe kluchy” pokroju Jacoba Taylora. Ech… jedyna nadzieja w Zaeedzie.
Ciekawi mnie także strój naszej ponętnej pani doktor T’Soni. Wiem, że to alternatywny ciuszek, ale czy nie przypomina Wam on ubioru Samary? Czyżby Liara w ciągu ostatnich miesięcy została członkinią elitarnego oddziału Egzekutorek? Hm… to byłoby ciekawe i trzymałoby się kupy, skoro Ashley i Kaidan zostali Widmami.
W przypadku broni najlepiej będzie, jak oddam głos Robowi Blake’owi, jednemu z głównych kompozytorów pracujących nad „Mass Effect 3”.
„Skupiamy się na zwiększeniu ilości dźwięków pojawiających się podczas potyczek. Ostatnio czatowaliśmy z chłopakami z DICE, którzy odwalili kawał dobrej roboty przy serii „Battlefield” i „Medal of Honor”, gdzie wymienialiśmy się swoimi doświadczeniami, wiedzą czy aktywami. Jednym z efektów z tej współpracy jest nowy system zmian środowiskowych, który oni zrobili naprawdę bardzo dobrze. Nowy karabin szturmowy zachowuje się inaczej, w zależności od tego, w jakim środowisku obecnie przebywasz, na ten przykład.
Oczywiście, opieramy się na ich pracy, lecz nie da się ukryć, że tworzymy dwie różne gry. Ludzie z DICE skupiają się tylko na broni, ale my mamy jeszcze statki kosmiczne, biotykę i inne dodatkowe gadżety, związane z futurystyczną technologią. Jednakowoż jedną z rzeczy, które strasznie chciałem zaimplementować u nas jest właśnie system zmian środowiskowych, który powoduje, że sytuacja na polu walki może zmienić się diametralnie, w zależności od tego, na jakim obszarze obecnie przebywa Shepard. DICE posiada też zaawansowany system wyciszania broni – wystrzał ze zmodyfikowanego pistoletu jest znacznie ciszy, od tego, który posiada zwykły przeciwnik.” – zdradził Rob Blake, w wywiadzie dla Xbox World 360.