[W2] Rozwój postaci

Interesuje mnie jaką przyjęliście drogę rozwoju swojego Geralta. Jak wiemy są trzy możliwości: Alchemia, Szermierka, Znaki... ewentualnie mieszany.

Osobiście zdecydowałem się na drzewko szermierki, ten styl gry najbardziej mi odpowiada, moim zdaniem jego najmocniejszą stroną jest możliwość zadawania ciosów w więcej niż jednego rywala, co ułatwia znacząco walkę (mniej uników). Oczywiście korzystam ze znaków, choć jak na razie nic w nie nie inwestowałem. Najczęściej stawiam na Aard, czasem Quen. Reszta sporadycznie. Z alchemią podobnie, z mikstur i olei korzystam tylko przy cięższych pojedynkach.

Jestem ciekaw czy ktoś z Was zdecydował się obrać inną ścieżkę, podobno gra na Znaki jest bardzo interesująca. Czy ktokolwiek odważył się pójść ścieżką alchemii? (ta wydaje mi się najsłabsza, może się sprawdzać w połączeniu z szermierką, może to przetestuję).

Odpowiedz
Rzecz jasna rozwinąłem to podstawowe drzewko (wyboru nie było), ale zainwestowałem przede wszystkim w szermierkę. Nie odkrywałem tam jednak wszystkiego i parę punktów poszło w znaki - jedynie wybrałem rozwinięcie dla Quen i dodające Wigor. Z alchemi skusiłem się na jeden atut, ale na tym się skończyło - dostępne receptury i mikstury mi wystarczały w podstawowym zakresie, zaś bajery w stylu odzyskiwania mutagenów nie były aż tak ważne, gdy owe mutageny można było zgarniać z niektórych potworków.

Za drugim razem skupie się jednak na Znakach i zobaczymy, czy te wystarczą aby chociażby

SPOILER

obronić Henselta gdy ten będzie odczyniał rytuał przywołania Sabriny i uwolnienia się od jej klątwy.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
Ja zrobiłem hybrydę z wagonem życia + szermierza.
W drzewku alchemii wpakowałem tylko dwa punkty co dało mi łącznie bodaj +60hp, w znakach rozwinąłem quen (miłą niespodzianką był fakt że oponenci byli po ataku odpychani przez tą barierę i Geralt mógł spokojnie wyprowadzać kontry) jak i magiczną wytrzymałość (czy coś podobnego), z tego było +150hp. Z drzewka podstawowego o ile pamiętam też było coś co zwiększało hp. Do tego mutageny i ulepszenia które też wpływały na żywotność i gra przebiegła bez jakichś specjalnych problemów do końca. Reszta w szermierza.
Cytując moją babcię: sralis mazgalis rewerendus duptus
Odpowiedz
Właśnie testuję drzewko magii, z początku byłem nastawiony sceptycznie, ale dobrze rozwinięta magia daje spore profity, szczególnie znak Igni z możliwością ataku obszarowego + Aard o działaniu obszarowym. Ogólnie gra się nieco ciężej niż przy rozwijaniu Szermierki ale sporo zależy tutaj od taktyki, obecnie staram się jak najwięcej korzystać z magii, ale nie czuję się w tym tak samo swobodnie jak przy wykorzystywaniu samego miecza.

Ktoś z Was ładował w alchemię, wydaje mi się to najbardziej hardcore'owe rozwiązanie (w końcu nie do każdej walki możemy się wcześniej przygotować).

Odpowiedz
Alchemia była by ok, gdyby któryś z talentów dawał możliwość picia eliksirów w walce.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Co do grania drzewkiem magii, powiem że warto przetestować, gra się nieco inaczej, ja nastawiłem się głównie na korzystanie ze znaku aard, w mniejszym stopniu igni i quen. Ogólnie gra z początku nieco trudniejsza, jednak na końcu aard działający na kilku przeciwników (warto zwrócić, że po ogłuszeniu przeciwnika od razu można wyprowadzić finisher) + znak Heliotropu znacząco upraszczają rozgrywkę (ten drugi w szczególności podczas walk z silnymi przeciwnikami jak Golemy, Draugiry, czy Karczeby).

Odpowiedz
Jak ja tego Wiedźmina skończyłem? Jakaś hybryda,3/6 w szermierke 2/6 w magie i pozostałe w alchemię. Głównie Quena używałem aby móc lepiej siekać przeciwników mieczem. Grało się nazbyt łatwo na średnim poziomie trudności. W dodatku gra chodziła mi w granicach 10-14 FPS więc naprawdę prościutki ten wiczerek był.
Odpowiedz
Wiedźmina do tej pory przeszedłem tylko jako wojownik (szermierka), natomiast teraz zdecydowałem się rozwinąć pod kątem wiedźmińskiej magii. Muszę przyznać, że ten patent sprawdza się o wiele lepiej, niż droga szermierza. Dzięki kolejnym poziomom umiejętności można Znakiem Aksji zauroczyć dwóch przeciwników naraz, którzy dostają +50% żywotności i +50% ataku, a później tylko stać i się przyglądać jak kolejni wrogowie padają od mieczy swoich sprzymierzeńców; można również rozwinąć Znak Quen tak, że przez ponad minutę będziemy nietykalni; ulepszony Znak Aard umożliwia powalanie do dwóch wrogów i to na większej odległości, Igni daje możliwość podpalenia a Yrden zastawienia dwóch pułapek naraz. Jeszcze nie miałem okazji wypróbować Znaku Heliotropu, gdyż dopiero dzisiaj go odblokowałem, ale niedługo to z pewnością zrobię. Gra pod kątem wiedźmińskich znaków, jest w moim przekonaniu dużo bardziej ciekawa i ekscytująca niż rozwój szermierza.
Εμφάνιση εαυτό σας να κατακτηθεί χάριτος θα πρέπει να θυμόμαστε
Odpowiedz
Wczoraj ukończyłem W2 po raz 2(a może 3). Tym razem postawiłem na alchemie + szermierkę. Postać nie do zatrzymania. Gawron(Grom) + Wilga + Jaskółka(Krakwa). Do tego olej Krew i Flaki na ostrze. Obrażenia idą nie miłosierne. Tylko alchemia ma poważna wadę że trzeba pić wcześniej eliksiry. A czasem póki filmiki przejdą bonus przestaje działać.
Odpowiedz
← Wiedźmin

Rozwój postaci - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...